Trwa ładowanie...
nowe samochody
03-10-2011 13:58

TEST: Mazda MX5 - pożegnanie lata

TEST: Mazda MX5 - pożegnanie lataŹródło: Piotr Mokwiński
d3po1wk
d3po1wk

Słoneczna pogoda nie zachwycała Polaków w minione wakacje, ale można było doliczyć się kilkunastu naprawdę gorących dni, godnych wyprowadzenia wychuchanego kabrioletu z garażu. Dla większości użytkowników te wyjątkowe auta tylko czekają na takie okazje.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

My niestety nie dostąpiliśmy podobnego zaszczytu i musieliśmy eksploatować pozbawioną dachu Mazdę w niezbyt sprzyjających warunkach atmosferycznych. Niemniej, postanowiliśmy sprawdzić, czy dwuosobowym roadsterem można pokonać dystans siedmiuset kilometrów bez większych oznak zmęczenia. Za cel przyjęliśmy mazurskie Mikołajki. Punkt startowy - Łódź.

Droga dojazdowa nie napawała optymizmem, ale czego się nie robi dla dobra sprawy. Pierwszy rzut oka na mapę potwierdził nasze przypuszczenia. Podróż "czerwonymi" i "żółtymi" drogami może potrwać całe wieki. Ruch tranzytowy wymuszający często wyprzedzanie - gwarantowany. Testowy model został wyposażony w silnik o pojemności 1.8 litra, co czyni go najsłabszą obecnie Mazdą MX-5 w ofercie. Niemniej, z uwagi na niezbyt okazałą masę własną i skromne wymiary, z uśmiechem na ustach rozpoczęliśmy pakowanie. Dwie osoby wraz z podręcznym bagażem "japonka" pochłonęła bez mrugnięcia okiem. To samochód stworzony na krótkie wypady za miasto, ale czy podoła zadaniu przejechania takiego dystansu?

<a href="http://moto.wp.pl/test-mx-5-6062070504141953g">TUTAJ ZOBACZYSZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z PODRÓŻY MAZDĄ MX-5</a>

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Na świecie od początku produkcji sprzedano blisko milion egzemplarzy. Trafiły one do właścicieli, którzy jak sądzę nie mogli się mylić. Zerujemy zatem wszystkie wskazania komputera pokładowego i ruszamy w drogę. Już pierwsze kilometry udowodniły, że ten japoński roadster to bardzo przyjemny pojazd w mieście. Dziurawe drogi nie robią na nim większego wrażenia. Zawieszenie radzi sobie z nierównościami bez zająknięcia, chociaż czasem potrafi wydać z siebie głośniejszy "trzask".

d3po1wk

Specyfikacja Kirei obejmuje 17-calowe obręcze i takie też koła zastaliśmy w nadkolach. Niski profil opony nie obiecywał zbyt wysokiego poziomu wygody, ale rzeczywistość okazała się zgoła inna. Zwinna "azjatka" sprawnie radziła sobie z ubytkami w jezdni, ale należało zachować pełną kontrolę prędkości. Zbyt szybkie najechanie na ostrą krawędź mogło skończyć się fatalnie. Na szczęście nic takiego się nie wydarzyło i mogliśmy kontynuować podróż.

Zakorkowane miasto pozwoliło również zwrócić uwagę na kilka dość istotnych faktów. W Maździe siedzi się na tyle nisko, że możemy z dołu podziwiać śruby mocujące w kołach autobusów, a także klamki w drzwiach innych samochodów. MX-5 liczy sobie tylko 1 245 mm wysokości, czym może konkurować chociażby z Lotusem Evorą. Jej niewielkie gabaryty, ułatwiają parkowanie i lawirowanie między pozostałymi uczestnikami ruchu drogowego na trzypasmowym ulicach.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Każdy, kto pokona choć parę kilometrów, będzie chciał znacznie więcej. Dlatego też nieźle pobudzeni opuściliśmy granice miasta, rozpoczynając tym samym "walkę" z ciężarówkami. Tirów ci u nas dostatek, więc zdążyliśmy się przyzwyczaić do takiego widoku. Niestety, ich wyprzedzanie nie zawsze jest bezpieczne, wobec czego warto mieć pokaźne stado koni mechanicznych pod maską.

d3po1wk

Testowany egzemplarz jak już wcześniej wspomnieliśmy, nie imponuje mocą, ale z powodzeniem sprosta oczekiwaniom umiarkowanie nastawionych kierowców. 126 KM i 167 Nm momentu obrotowego dostępnych jest w górnym zakresie skali obrotomierza, więc trzeba liczyć się z wkręcaniem jednostki napędowej na wysokie obroty w celu uzyskania pożądanej dynamiki. Reakcja na wciśnięcie pedału przyspieszenia następuje żywiołowo, a towarzyszy jej charakterystyczny dźwięk dobywający się z układu wydechowego. To niezwykle przyjemne połączenie wyzwala w kierowcy dodatkowe pokłady pozytywnej energii i potrzeby wyszalenia.

<a href="http://moto.wp.pl/test-mx-5-6062070504141953g">TUTAJ ZOBACZYSZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z PODRÓŻY MAZDĄ MX-5</a>

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Wskazówka obrotomierza bez słowa sprzeciwu wędruje ku czerwonej podziałce, a my w dość dynamicznym tempie zbliżaliśmy się do celu podróży. Prawie 350 km pokonaliśmy bez niespodzianek. Spodziewaliśmy się, że powyżej 100 km/h w samochodzie może przeszkadzać nadmierny hałas, a klaustrofobiczna kabina okryta materiałowym dachem ograniczy nieco widoczność na boki. Niemniej, frajda z jazdy jest tak wielka, że można na tych kilka bolączek przymknąć oko.

d3po1wk

Nie przeszkadza również siermiężny charakter wykończenia wnętrza. Twarde materiały wykończeniowe wespół z pozbawionym finezji designem, okazują się bardzo łatwe w obsłudze i nie nastręczają użytkownikowi trudności w codziennej eksploatacji. Również dostęp do wszelkich przełączników przebiega bezproblemowo.

Wróćmy jednak do istoty sprawy. Dojechaliśmy na miejsce po kilku godzinach radosnej jazdy, wypoczęci i z uśmiechem na ustach. Temperatura oscylująca w granicach 20 st. powyżej zera, umożliwiła złożenie dachu i bezpośredni kontakt z otaczającą przyrodą. Wydajne ogrzewanie skutecznie zapobiegało przemarzaniu. Narzekać mogliśmy natomiast na oślepiające słońce, któremu w żaden sposób nie można było zapobiec. Daszki przeciwsłoneczne nie rozwiązywały problemu w takim stopniu, w jakim byśmy sobie tego życzyli. Cóż, siła wyższa.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Po przekroczeniu granic miasta, dopadły nas ciekawskie spojrzenia miejscowych oraz turystów. MX-5 nie należy do popularnych samochodów w naszym kraju, więc jej widok może wzbudzać zainteresowanie. Liczne pytania i wskazania palcem utwierdziły nas w przekonaniu, że poruszamy się całkiem egzotycznym pojazdem, silnie kontrastującym ze stateczną architekturą Mikołajek. To miasto będące niegdyś pod mocnymi wpływami krzyżackimi, utrzymuje się obecnie z turystyki. Niezłe zaplecze hotelowe i mnogość rozmaitych wydarzeń kulturalnych przyciągają odwiedzających nie tylko z Polski ale też z zagranicy.

d3po1wk

W tłumie łatwo wychwycić rozmowy prowadzone po niemiecku. Miejscowość ochrzczona żeglarską stolicą naszego kraju przeżywa prawdziwe oblężenie w sezonie letnim. Setki jachtów i wodnych jednostek motorowych cumuje w kilku okolicznych portach, a przybywający żeglarze szturmują niewielki ryneczek, otoczony różnorodnymi knajpkami. I choć jesienią liczba turystów drastycznie maleje, to i tak warto to przyjechać aby zaczerpnąć świeżego powietrza i skosztować świetnej ryby prosto z jeziora.

<a href="http://moto.wp.pl/test-mx-5-6062070504141953g">TUTAJ ZOBACZYSZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z PODRÓŻY MAZDĄ MX-5</a>

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Czas wracać. Kręte drogi wyprowadzające nas z "krainy wielkich jezior mazurskich" należą do bardzo wymagających. To świetne miejsce na prawdziwy sprawdzian dla naszego roadstera. Tylnonapędowa Mazda świetnie radzi sobie w ciasnych łukach. Na suchym i dość równym asfalcie bardzo ciężko wytrącić ją z równowagi. Prowadzi się pewnie i przewidywalnie, dzięki czemu mamy szanse z dużymi prędkościami pokonywać kolejne kilkudziesięciostopniowe zakręty. W sytuacji awaryjnej do akcji wkracza ESP przywracając pojazd na właściwy tor jazdy. Szkoda, że ten odcinek tak szybko się skończył, bo wysoki poziom adrenaliny wciąż utrzymywał się w organizmie. Kiedyś na pewno tu wrócimy.

d3po1wk

700 km w jeden dzień to dla MX-5 nic poważnego. Wygodne fotele i świetna pozycja za kierownicą pozwoliły cieszyć się każdym metrem drogi o różnej jakości nawierzchni. W koleinach potrafi zachowywać się dość nerwowo, ale na równym sunie niczym przyklejona. Generuje mnóstwo frajdy z codziennej eksploatacji i przyciąga spojrzenia zarówno przechodniów, jak i innych kierowców. Pali niemało, bo około 10 litrów w mieście i 7 w trasie. W specyfikacji Kirei z silnikiem o pojemności 1.8 litra kosztuje niecałe 92 tysiące złotych. To bezkonkurencyjna oferta na rynku.

Piotr Mokwiński

d3po1wk

"Mazda MX-5 1.8 Kirei Roadster" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4, benzynowy"
Pojemność silnika cm3 "1 798"
Moc KM / przy obr./min "126/ 6 500"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "167/ 4 500"
Skrzynia biegów "5-biegowa, manualna"
Prędkość maksymalna km/h "194"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "9,9"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "9,8/ 5,6/ 7,1"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "10,5/ 7,2/ 9,1"
Pojemność bagażnika min./max. / l "150"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4 020/ 1 720/ 1 245"
Cena wersji podstawowej w zł "91 800"
Cena testowanego modelu w zł "93 600"
Plusy null
Minusy null
d3po1wk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3po1wk
Więcej tematów