[TEST DŁUGODYSTANSOWY CZ. 2] Suzuki SX4 S-Cross: czy warto mieć napęd na cztery koła?

Kupując kompaktowego SUV-a wiele osób chce mieć samochód, który będzie postrzegany, jako mocny, bezpieczny i o sporych możliwościach – również terenowych. Jednak prawda jest taka, że większość modeli co prawda posiada większy prześwit, ale nie oferuje napędu na cztery koła. W przypadku Suzuki SX4 S-Cross sytuacja wygląda inaczej.

W sprzedaży pojawia się coraz więcej kompaktowych SUV-ów, które w ogóle nie są dostępne z napędem na cztery koła. Nie powinno to zaskakiwać, gdyż takie rozwiązanie jest kosztowne i wielu klientów nie decyduje na jego zakup. Czy to ma sens? Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i oczekiwań. Jeżeli ktoś decyduje się na SUV-a jedynie z powodów wizualnych, czyli po prostu takie samochodu się mu podobają, to faktycznie napęd na przednią oś może wystarczyć. W końcu większość takich aut nie zjeżdża nigdy z asfaltu. Z drugiej strony nie brakuje osób, które chciałyby mieć nieco więcej terenówki w swoim SUV-ie, a to oznacza napęd na cztery koła.

Właśnie na takich klientów liczy Suzuki ze swoim SX4 S-Cross. Model ten tylko w podstawowej wersji ze 111-konnym silnikiem o pojemności 1-litra oferowany jest w wersji z napędem na jedną oś. Ta sama jednostka może przekazywać moc na cztery koła, natomiast większy silnik 1,4 l o mocy 140 KM dostępny jest tylko w odmianie 4x4.

Można powiedzieć, że Suzuki trafiło do nas w idealnym momencie, gdyż napęd na cztery koła najbardziej przydaje się w dwóch sytuacjach. Gdy trzeba jeździć (np. do domu) gruntową drogą, która rozmaka po deszczu lub w momencie, gdy spadnie śnieg. Niezależnie od ilości białego puchu SX4 S-Cross nie miało żadnych problemów, aby wyjechać z miejsca parkingowego. Rozjeżdżone zaspy tworzące się przy ulicach, ale też lód powstający na nieposypanej solą nawierzchni szybko udowadniają zalety napędu na cztery koła. Gdy inni kierowcy mają problem z ruszeniem, SX4 S-Cross bez problemu startuje z miejsca. W poprawie trakcji pomagają też opony Yokohama W.drive.

Suzuki we wszystkich swoich SUV-ach mocno stawia na napęd na cztery koła. Model Jimny można nawet nazwać małą terenówką, ale też w przypadku zdecydowanie bardziej popularnego SX4 S-Cross samochód nieźle sobie radzi na luźnej nawierzchni. Dodatkowo posiada kilka trybów jazdy – Auto, Sport, Snow & Mud i Lock. Jak łatwo się domyślić w przedostatnim z nich elektronika dba o poprawę trakcji na mniej przyczepnej nawierzchni, natomiast ostatni symuluje blokadę dyferencjału i pomoże w najgorszych sytuacjach. Musimy jednak przyznać, że w praktyce tryb Auto radzi sobie wystarczająco dobrze – niezależnie, czy mamy do czynienia z błotnistą polną drogą, głębokim śniegiem na parkingu, czy lodem na osiedlowym skrzyżowaniu.

Czy zatem napęd na cztery koła ma sens? Suzuki jest o tym przekonane, dlatego tylko podstawowe SX4 S-Cross go nie posiada. Jeśli jeździmy tylko po mieście, to przydatny okaże się przede wszystkim zimą (choć oczywiście również na mokrej nawierzchni pozwoli zdecydowanie szybciej ruszyć), ale wystarczy jeden dzień śniegu, aby docenić 4x4.

Szymon Jasina, Wirtualna Polska