Tesla bije rekordy sprzedaży. Elon Musk zmienia motoryzację
Tesla, amerykański lider w dziedzinie samochodów elektrycznych, pochwaliła się wynikami sprzedaży w minionym kwartale. Firma dostarczyła klientom 25 tys. aut i wciąż może liczyć na poważne wzrosty. Trzeba przyznać, że ma bardzo ambitne plany.
25 tys. samochodów dostarczyła od stycznia do końca marca swoim klientom Tesla. Jest to 13 450 sztuk modelu S oraz 11 550 egzemplarzy modelu X. Tym samym amerykański producent zaliczył 69-procentowy wzrost sprzedaży samochodów w porównaniu z pierwszym kwartałem 2016 roku. To także wynik o 150 proc. lepszy od analogicznego okresu z 2015 roku. Wcześniejszy rekord miał miejsce w ostatnim kwartale 2016 roku. Wówczas klientom dostarczono 24 821 samochodów.
Jeżeli średnio na kwartał Tesla będzie sprzedawać około 25 tys. aut, to jest szansa, że rok 2017 zamknie się wynikiem 100 tys. To na pewno będzie mocno nagłośnione. O takiej sprzedaży pojazdów eklektycznych może pomarzyć każdy producent na świecie. Plany Tesli na tym się nie kończą.
Firma ma zamiar oddać klientom 50 tys. samochodów na koniec półrocza. Jako że Tesla liczy wyłącznie auta oddane do użytku, a nie sprzedane, jest duża szansa na realizację planu. Poza wspomnianą liczbą 25 tys. aut, klienci zamówili już 4650 sztuk z odbiorem do połowy roku. Daje to więc niespełna 30 tys. na chwilę obecną. Długoterminowo Elon Musk, szef Tesli, zapowiedział sprzedaż na poziomie 500 tys. samochodów w 2018 roku. Czy to możliwe?
Cała nadzieja w Tesli 3
Przypominamy, że jeszcze nie dostarczono klientom żadnego z nowych modeli 3, a jest to najtańszy samochód w ofercie producenta. To auto biło już rekordy, zanim je zaprezentowano. Elon Musk wspominał o 100 tys. zamówień przed premierą. Co więcej, rok temu na konto firmy wpłynęło łącznie 325 mln dolarów z tytułu przedpłat. Jako że przedpłata wynosi 1000 dolarów, można się doliczyć 325 tys. zamówień.
Pierwsze egzemplarze Tesli 3 mają trafić do klientów w lipcu bieżącego roku. Do końca 2017 będzie to ograniczona liczba. Produkcja na dobre ruszy w 2018 roku, ale aby sprostać ambitnym celom Muska, trzeba by wyprodukować 500 tys. aut. Czy to możliwe?
Firma zapowiada, że do końca roku z taśm zacznie zjeżdżać około 5 tys. samochodów tygodniowo, ale w roku 2018 ma być to 10 tys. tygodniowo. Łącznie daje to rzeczywiście około 500 sztuk przez 12 miesięcy.
Jeżeli plany Elona Muska zostaną zrealizowane lub ich realizacja będzie bardzo bliska założeniom, rok 2018 może być przełomowym dla motoryzacji. Będzie to bowiem rok, w którym samochody elektryczne staną się produktem masowym. Wystarczy wspomnieć, że Tesla 3 kosztuje 35 tys. dolarów. Jak na samochód elektryczny tej samej klasy, co na przykład BMW Serii 3, to niedużo. Cena startowa tego właśnie modelu BMW za Oceanem wynosi 33 450 dolarów.
Elon Musk jest już teraz ważną postacią w motoryzacji i historia o nim nie zapomni. Jeżeli zrealizuje przed rokiem 2020 ambitny plan sprzedaży 500 tys. samochodów rocznie to rzeczywiście mówimy tu już o prawdziwej produkcji masowej. Czy Elon Musk zostanie współczesnym Henrym Fordem? Jak myślicie?