Tatra: nie tylko piwo
Starsi czytelnicy pamiętają zapewne niebieskie, ciężarowe samochody Tatra z ogromną maską, wyróżniające się świstem powietrza przy pracującym silniku. Ten charakterystyczny odgłos pracy był spowodowany tym, że te ciężarówki były chłodzone powietrzem.
#size=200x150#))
Zapewne dziś wyda się dziwne dlaczego tak ogromny silnik chłodzono powietrzem, ale okazywało się to dużą zaletą modelu. Podczas pracy przy montażuRurociągu naftowego Przyjaźń w mroźnych terenach ZSRR, tylko te pojazdy były bowiem gotowe do normalnej pracy. Jednakże chłodzenie silnika ogromnej ciężarówki powietrzem to nie jedyne innowacje Tatry.
Historia firmy rozpoczęła się w roku 1850 gdy Ignacy Sustala założył warsztat zajmujący się wytwarzaniem bryczek konnych. Powozy te budowano przez blisko 75 lat, jednak w roku 1881 firma wzbogaciła swą ofertę o - wagony kolejowe. Stało się to wskutek doprowadzenia do miejscowości Nesseldorf (później Kropivnica), w której umiejscowiona była firma, linii kolejowej. Dla czeskiej motoryzacji ważną datą był rok 1897, kiedy warsztat opuścił pierwszy samochód osobowy noszący nazwę President. Jednakże naprawdę firma Tatra (a taką nazwę przedsiębiorstwo nosi od roku 1921) zaistniała w świadomości europejczyków dopiero w latach trzydziestych, gdy kierował nią inżynier Hans Ledwinka.
Ten genialny inżynier urodził się 14 lutego 1878 w austro-węgierskim Klesterneuburgu w czeskiej rodzinie austriackiego pochodzenia. Swój pierwszy samochód skonstruował w 1898 roku w miejscowości Nesseldorf. W okresie międzywojennym pracował jako konstruktor w zakładach Steyr, a od 1921 w zakładach Tatra. To dzięki niemu marka Tatra najczęściej kojarzona jest z luksusowymi autami tworzonymi w latach trzydziestych XX w. Ówczesne limuzyny serii T77 i T87, charakterystyczne za sprawą tylnej "płetwy", stanowiły pod wieloma względami kamień milowy rozwoju motoryzacji. W drugim z nich po raz pierwszy przy konstrukcji samochodu kierowano się współczynnikiem oporu powietrza Cx. Wynosi on 0,21 i do dziś wynik ten został pobity tylko przez jeden seryjny samochód osobowy. Nowatorskim rozwiązaniem był też umieszczony z tyłu silnik typu V8, wielokrotnie później kopiowany w innych konstrukcjach, a także - rzadko
spotykany - trzeci reflektor, który w jednym z prototypów T77a skręcał wraz z przednimi kołami.
Samochody serii T77 i T87 jeździły z prędkością 140-160 km/h, były obszerne, wygodne i w czasie wojny były najbardziej popularnymi autami oficerów okupującej Czechosłowację armii niemieckiej. Doczekały się wówczas przydomka "Tajna Czechosłowacka Broń"; gdyż nadspodziewanie wielu oficerów zginęło w wypadkach samochodowych jeżdżąc tatrami z maksymalną prędkością.
Na bazie limuzyny T87 zbudowany został model mini-samochodu T97. Właśnie ten model wzbudził jedne z największych dyskusji w świecie motoryzacji. W modelu T97 i wcześniejszym prototypie V570 (przy którym zresztą pracował oprócz Hansa Ledwinki także ojciec aerodynamiki Paul Jarray) można się dopatrzeć zaskakującego podobieństwa do zaprezentowanego później przez Ferdinada Porsche "Garbusa". Jak tłumaczył kiedyś Porsche: "zdarzało mu się patrzeć Ledwince przez ramię". Ledwinka wytoczył Ferdinandowi Porsche proces i... nic. Ponieważ Garbus powstał na życzenie Hitlera i został przez niego zaakceptowany, po aneksji Czechosłowacji przez Niemcy w roku 1939, proces został unieważniony decyzją Hitlera. Według niektórych źródeł proces o kradzież patentów skończył się w 1961, a VW został zmuszony do zapłaty państwowemu już koncernowi Tatra 3 mln marek.
Sam Ledwinka, po II wojnie światowej został, oskarżony o współpracę z Niemcami i skazany na pięć lat więzienia. Po zwolnieniu w roku 1951 przeprowadził się do Austrii, gdzie zmarł 14 lutego 1967.
Po wojnie firmie Tatra nie udało się nawiązać równorzędnej walki z konkurencją. Brak funduszy na innowacyjne prace rozwojowe i ograniczenia na wielu rynkach sprzedaży sprawiły, że konstrukcja nowego model szła bardzo opornie. Jednak w roku 1955 Tatra przypomniała dawną świetność marki prezentując model T603. Samochód ten, wzorowany na limuzynach przedwojennych zarówno konstrukcyjnie jak i wizualnie, uznawany był za najdoskonalszy produkt motoryzacyjny państw komunistycznych i dostępny jedynie dla partyjnej elity. Również jego bezpośredni następca - model T613 z roku 1968 (karoseria na podstawie projektu włoskiego biura Vignale) osiągnął podobny status. Problemem okazała się jednak ingerencja "Wielkiego Brata" ze wschodu, który także produkował limuzyny dla prominentów. A ponieważ nikt w obozie socjalistycznym nie śmiał nie zakupić modeli z ZSRR, Tatra zeszła na drugi plan. W latach 1995-1999 wyprodukowano w dwóch seriach luksusowy model T700, który kształtami bezpośrednio nawiązywał na T613, jednak nie był w
stanie sprostać konkurencji zagranicznych pojazdów dla elit. Zamiast samochodów osobowych firma Tatra po wojnie zajęła się produkcją ciężarówek, które (jak wspomniano na początku) deklasowały konkurentów niespotykanymi rozwiązaniami. Obecnie poszczególne modele Tatry można oglądać w Muzeum Tatry w Koprivnicy.
Odwiedzający ten obiekt spotkają jeszcze jeden hit Tatry - Slovenská strela, co po polsku oznacza Słowacka strzała. Jest to unikatowy pociąg czechosłowacki, który wybudowano tylko w dwóch egzemplarzach. Używany był on na trasie szybkiego połączenia pomiędzy Pragą, a Bratysławą w latach 30-tych (pokonywał trasę z maksymalną prędkością 85 km/h, ale podczas prób osiągnął aż 148 km/h). Każdy pociąg składał się z dwóch klas (z oddzieloną częścią dla palących i niepalących) oraz bufetu. Pomalowany był na wiśniowy kolor, a z tyłu i z przodu znajdował się duży herb państwa. Regularne kursy pociągu trwały do 1939, a po likwidacji Czechosłowacji oba składy przez kilka lat były nieużywane. Po wojnie używano pociągów rzadko i nieregularnie - głównie do przewożenia partyjnych aparatczyków. Wóz numer M 290.001 wycofano z użytku w 1953, natomiast M 290.002 około roku 1960. Pierwszy nie przetrwał do dnia
dzisiejszego, a drugi sprzedano do muzeum gdzie nadal można go oglądać.
Bogusław Korzeniowski
tb/