Trwa ładowanie...
fascynacje
10-03-2006 13:35

Tanie ściganie - Moskvich Liiga

Tanie ściganie - Moskvich Liiga
d1647w0
d1647w0

Możliwość zostania kierowcą rajdowym za mniej niż 1000 złotych brzmi niczym fikcja. Udział w większości krajowych imprez wymaga znacznie większych nakładów finansowych. Prowadzony "wyścig zbrojeń", rywalizacja wg wytycznych PZM, FIA oraz coraz bardziej wymagających homologacji sprawia, że sport motorowy staje się dostępny jedynie dla wąskiego kręgu osób. Są jednak kraje, w których koszt rywalizacji w zawodach może zamykać się trzycyfrową sumą... Taki stan rzeczy ma miejsce w Estonii, gdzie od 3 lat rozgrywane są zawody z cyklu "Moskvich Liiga".

| [

]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9252/12.jpeg',550,412) ) |
| --- | Zasady rządzące pucharem nie należą do skomplikowanych. Do rywalizacji zostaje dopuszczona większość Moskwiczy, niezależnie od typu nadwozia. Wymagany jest jedynie napęd na tylną oś. Na trasach brylują więc sedany, kombi oraz pick-upy. Po zakupie maszyny przychodzi czas na przygotowania do udziału w zawodach... W krajowych rajdach wiąże się to z dużymi kosztami. Natomiast Estończykom wystarcza jedynie zakup kasku! Nie jest potrzebna nawet klatka bezpieczeństwa, kubełkowe fotele oraz wielopunktowe pasy bezpieczeństwa.

d1647w0

WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERIIWIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII

Zawodnicy planujący walkę o najwyższe lokaty podejmują oczywiście próby usprawnienia posiadanego sprzętu. Modyfikacje zazwyczaj rozpoczynają się od... kapitalnego remontu "bolidu". Trudno bowiem liczyć, by samochód kupiony za kilkaset złotych podołał trudom forsownej jazdy po szutrach, asfaltach oraz śniegu. Gdy większość podzespołów została rozebrana, pojawiają się oczywiście pomysły na dokowanie różnego rodzaju usprawnień. Regulamin Liigi jest jednak stosunkowo restrykcyjny i zabrania dokonywania zaawansowanych modyfikacji, pozwalając przede wszystkim na wymianę amortyzatorów oraz montaż klatki bezpieczeństwa. Plątanina rur we wnętrzu nie jest jednak niezbędna. Organizatorzy tak wytyczają trasy, by ich znakomita część przebiegała po otwartym terenie, co zmniejsza ryzyko kontaktu z drzewem lub innym twardym obiektem. Kilkunastu zawodników udowodniło, iż dachowanie nie jest w stanie uporać się z radziecką stalą... Wyposażenie wnętrza Moskwiczy pozostaje bez zmian, co sprawia, że kierowcy muszą walczyć z
fotelami nie trzymającymi na zakrętach oraz kierownicą o wielkiej średnicy.

Silnik o pojemności 1.5 nie jest poddawany modyfikacjom. Żywotność jednostki nie należy do najwyższych. Pocieszająca jest jedynie moc rozwijana przez silniki. Najlepsze osiągają nawet do 80 KM, co przy masie poniżej 1000 kg pozwala na dynamiczną jazdę, a nawet pokonywanie zakrętów "bokiem"!

| [

]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9252/6.jpeg',550,412) ) |
| --- | Efektowne poślizgi stały się cechą rozpoznawczą Liigi. O ile w przypadku sedana uślizgi tylnej osi nie są specjalnie zaskakujące - w końcu Subaru Impreza WRC to również sedan - tak 30-letni pickup jadący z założoną kontrą sprawia dość niecodzienne wrażenie... Prędkości rozwijane podczas zawodów nie należą do wysokich - na najdłuższych prostych zazwyczaj nie przekracza się 110 km/h. Część zawodników montuje więc skrzynie biegów o skróconym przełożeniu w celu poprawy dynamiki samochodów. Regulamin sugeruje, by skrzynia była seryjna i pochodziła z Moskwicza. Umożliwia to zastosowanie przekładni pochodzących z półciężarowej wersji. Krótsze przełożenia zmniejszają prędkość maksymalną do 150 km/h, kosztem poprawionego przyśpieszenia.

d1647w0

WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERIIWIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII

Pod względem prowadzenia Moskwicze oczywiście nie dorastają do pięt współczesnym konstrukcjom. Duże przechyły nadwozia są nieuniknione w egzemplarzach z niezmienionym zawieszeniem. W skrajnych przypadkach prowadzą nawet do przewrócenia samochodu, które zazwyczaj kończy się na chwili strachu kierowcy. Również w przerobionych autach nie udaje się w zupełności wyeliminować bujania nadwozia, ponieważ w wyposażeniu brak stabilizatorów, zaś regulamin nie pozwala na ich montaż. Trzeba podkreślić, że zawodnicy - wśród których znajduje się wielu byłych rajdowców oraz pilotów - jeżdżą bezkompromisowo. Pojazd kupiony za niezbyt wielkie pieniądze nie ma być ozdobą garażu - po prostu służy do dobrej zabawy. Części kierowców udało się znaleźć sponsorów, co dodatkowo obniża koszty startów.

| [

]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9252/Indrek_Kelder1.jpeg',550,412) ) |
| --- | Zawody są rozgrywane na wszelkich możliwych nawierzchniach - od asfaltu po zamarznięte jeziora. Organizatorzy często wytyczają trasy po zmiennych podłożach, aby uatrakcyjnić eliminacje. Szutrowo-asfaltowo-betonowe odcinki przypominają rallycrossowe obiekty. Część zawodów odbywa się na torach równoległych, gdzie w szranki stają dwa samochody. Rozgrywki w "Moskvich Liiga" wyróżniają się jeszcze jedną niecodzienną cechą. Otóż trasy części imprez są dość kręte i wówczas na prawym fotelu zasiada pilot. Na początku każdego OS-u znajduje się strefa startu, zapewniająca załogom namiastkę udziału w prawdziwych rajdach. Połowa eliminacji ma charakter zawodów typu "rallysprint". W samochodzie zasiada jedynie kierowca, któremu przychodzi zmierzyć się z mniej skomplikowanym torem. Co ciekawe, jednym samochodem możne startować kilku zawodników po kolei.

d1647w0

Przed startem samochody znajdują się w strefie serwisowej, gdzie mechanicy dokonują ostatnich poprawek w ustawieniach pojazdów. Prosta konstrukcja Moskwiczy sprawia, że nawet poważne usterki można usunąć stosunkowo szybko, dzięki czemu atmosfera w parku maszyn przypomina piknik.

| [

]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9252/Indrek_Kelder6.jpeg',550,412) ) |
| --- | Na pewno znajdzie się grupa sceptyków, która podważy zasadność istnienia ligi Moskwicza. Jednak zawody wybronią się bez większych problemów, choćby kosztami startów - za podobne pieniądze można by z trudem utrzymać gokarta. Liczba zawodników przekroczyła już setkę, co jak na niewielki kraj jest imponującym wynikiem.

d1647w0

WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERIIWIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII

Pozostaje jedynie ubolewać, że nie znalazły się osoby, które podjęłyby się zorganizowania tego typu zawodów w kraju. Co prawda były już podejmowane różnego rodzaju próby, jednak brak promocji sprawił, że nie zyskały na popularności. Polonezy albo Fiaty 125p z pewnością mogłyby stworzyć nie mniejsze widowisko, a koszty byłyby w pełni porównywalne...

Tekst: Łukasz Szewczyk
Zdjęcia: http://www.mosseliiga.ee

d1647w0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1647w0
Więcej tematów