Trwa ładowanie...
05-02-2009 16:15

Taksówkarze przeciw przemocy

Taksówkarze przeciw przemocyŹródło: PAP
d2n1je4
d2n1je4

Około 700 kierowców wzięło udział w manifestacji taksówkarzy zorganizowanej w czwartek w Białymstoku. To akcja solidarności z kierowcą napadniętym trzy miesiące temu oraz protest wobec decyzji prokuratury, która nie zakwalifikowała tego jako usiłowania zabójstwa.

(fot. PAP/Artur Reszko)
Źródło: (fot. PAP/Artur Reszko)

Trąbiąc, z transparentami na pierwszych samochodach, kierowcy przejechali z parkingu, znajdującego się na wjeździe do Białegostoku od strony Warszawy, na drugą stronę miasta - pod budynek sądu i prokuratur rejonowych przy ul. Mickiewicza.

Jak podała policja, kolumna aut miała kilka kilometrów długości. Taksówek było tak dużo, że na kilkadziesiąt minut zablokowany został ruch nie tylko przy budynku sądu, ale i na ulicach dojazdowych.

(fot. PAP/Artur Reszko )
Źródło: (fot. PAP/Artur Reszko )

Na parking przed budynkiem sądu i prokuratur wjechało kilkadziesiąt aut. Tam manifestacja zakończyła się. "Stop przemocy w taksówkach", "Żądamy surowego ukarania sprawców napadu", "Chcemy bezpiecznie pracować" - takie hasła mieli na autach kierowcy pierwszych taksówek w kolumnie.

d2n1je4

W połowie listopada 2008 roku dwóch 17-latków zamówiło kurs taksówką spod jednej z białostockich galerii handlowych. Na peryferiach miasta 65-letniego kierowcę zaatakowali młotkiem i dusili kablem. Pobity mężczyzna zdołał zbiec i zawiadomić policję. Sprawców napadu zatrzymano. Prokuratura postawiła im zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, a także uszkodzenia ciała. Obaj trafili do aresztu (został właśnie przedłużony do początku kwietnia). Jeden z nich przebywa na obserwacji psychiatrycznej.

Prokuratura przyjęła, że motywem działania sprawców była chęć kradzieży samochodu. Podejrzani przyznali się i złożyli wyjaśnienia. Ze względu na charakter sprawy i sposób działania sprawców prokuratura wydała mediom zgodę na publikację danych i wizerunków zatrzymanych: Martina Małyszko i Błażeja Dembowskiego.

(fot. PAP/Artur Reszko )
Źródło: (fot. PAP/Artur Reszko )

Prokuratorzy przyznają, że - w ocenie opinii społecznej - opis tego zdarzenia przedstawiany przez poszkodowanego kierowcę może wskazywać na usiłowanie zabójstwa. Ale tłumaczą, że operują materiałem dowodowym zebranym w sprawie, którego w całości nie ujawniają, a zamiar sprawców oceniają właśnie na podstawie wszystkich dowodów.

d2n1je4

Taksówkarze, którzy wzięli udział w akcji, podkreślają, że niebezpieczne sytuacje w ich pracy zdarzały się, zdarzają i będą się zdarzać.

Jak mówili dziennikarzom, każdy z nich mógł być na miejscu napadniętego kierowcy, ale uważają, że prokuratura powinna postawić surowsze zarzuty nastolatkom, bo - w ich ocenie - mogłoby to odstraszać innych.

(fot. PAP/Artur Reszko )
Źródło: (fot. PAP/Artur Reszko )

Organizatorzy akcji uważają tymczasem, że powinna być kontynuowana w mieście akcja podobna do realizowanej kilka lat temu w Białymstoku "Bezpiecznej taksówki", gdy taksówkarze mieli bezpośredni kontakt z policją.

d2n1je4

Pytani przez dziennikarzy kierowcy raczej nie byli entuzjastami wprowadzenia kolejnych systemów szybkiego powiadamiania w przypadku np. napadu. Uważają, że może to pociągnąć za sobą kolejne koszty. Mówią, że obecny sposób, szybkie zawiadomienie centrali danej korporacji o zdarzeniu, sprawdza się. Liczą też na zawodową solidarność kolegów, którzy są w pobliżu miejsca, gdzie np. doszło do napadu na kierowcę.

(PAP)

d2n1je4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2n1je4
Więcej tematów