Trwa ładowanie...
31-03-2016 15:30

Takata może zapłacić nawet 90 mld zł za akcje naprawcze

Takata może zapłacić nawet 90 mld zł za akcje naprawczeŹródło: Fotolia/vimax001
d4m2vsn
d4m2vsn

Choć najgłośniejszą ostatnio aferą w świecie motoryzacji jest ta związania z oszustwami Volkswagena przy testach emisji spalin, to wcale nie jest ona największa. Zdecydowanie poważniejszy problem ma japońska firma Takata, której wadliwe poduszki powietrzne mogą podczas wybuchu ranić pasażerów odłamkami.

Już w 2013 roku pierwsi producenci samochodów rozpoczęli akcje przywoławcze z powodu wadliwych poduszek Takaty. Elementy mające ratować życia często same stawały się śmiertelnie niebezpieczne. Tylko Honda ogłosiła, że wie o 100 rannych i 8 osobach, które zginęły wskutek tego błędu konstrukcyjnego, a Takata dostarcza swoje poduszki do samochodów wielu marek – m.in. BMW, Chryslera, Forda, Hondy, Mazdy, Nissana i Toyoty. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystkie airbagi w tych autach muszą pochodzić od japońskiego producenta. O tym, które konkretnie samochody są poddawane wymianie wadliwego elementu, informują producenci samochodów, a w Polsce najlepszym źródłem jest UOKiK, który odnotowuje wszystkie akcje naprawcze.

Afera sięga kilkanaście lat wstecz, a to oznacza jej ogromną skalę. Bez wątpienia będzie to największa i najdroższa akcja przywoławcza w historii motoryzacji. „Bloomberg” podaje, że wg najnowszych szacunków w najgorszym przypadku problem może dotyczyć nawet 287,5 mln poduszek powietrznych. To miałoby się przełożyć na łączny koszt 2,7 bln jenów, czyli równowartość ponad 90,5 mld złotych.

Taka kwota to niemal 5 lat przychodów firmy, a to oznacza, że Takata jest w bardzo poważnych tarapatach. Należy założyć, że szacunki te są pesymistyczne, bo nawet w przypadku nowych aut nie wszyscy właściciele stawiają się w serwisach na akcje przywoławcze, a przy tak starych samochodach zapewne jeszcze więcej osób nie skorzysta z tej usługi. Z drugiej strony nawet połowa tej sumy byłaby ogromna.

d4m2vsn

Pojawienie się tych wyliczeń natychmiast spowodowało spadek akcji Takaty na tokijskiej giełdzie. Był to też cios dla Hondy, która jest dużym klientem japońskiego producenta części samochodowych, a także jego udziałowcem. Co więcej spadały też akcje innych marek jak Nissan i Toyota, których opinia również została nadszarpnięta przez wadliwe poduszki.

sj, moto.wp.pl

d4m2vsn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4m2vsn
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj