Tak się bawią blogerzy motoryzacyjni – Shell Helix Challenge
Z poprzedniego wpisu dowiedzieliście się o Shell Helix Challenge, czyli w prostych słowach – rywalizacji blogerów na torze kartingowym, lub jak kto woli – emocjonującej zabawie polskich blogerów motoryzacyjnych, którzy wreszcie mieli okazję stoczenia „pojedynku” w bezpośredniej formie…
W tym wpisie możecie obejrzeć wszystkie zdjęcia, które wykonano podczas Shell Helix Challenge. Przypomnę, że podczas całego spotkania moja głowa została wzbogacona o multum informacji na temat olejów i smarowania silnika. Podczas specjalnego eventu obecni byli także eksperci i specjaliści firmy, którzy odpowiadali na nasze pytania. Otrzymałem również olej silnikowy, który przez najbliższe miesiące będę miał okazję testować na własnej skórze; we własnym samochodzie.
Mój skarb, który posłuży do testów, został wyprodukowany w „Kraju Kwitnącej Wiśni” – jest to Lexus IS 250 z 2008 roku wyposażony w 2,5 l jednostkę V6, która generuje 208 KM i 252 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Cała moc przekazywana jest wyłącznie na tylną oś za pomocą 6-biegowej manualnej skrzyni. Pierwszą setkę widzę na liczniku w czasie około 8,8 s, natomiast prędkość maksymalna to 230 km/h. Średnie odnotowane przeze mnie spalanie na obecnym oleju silnikowym (nie pochodzi od Shell) – to 13 l paliwa w mieście, 8,5 l na trasie oraz około 10 l w cyklu mieszanym.
Podczas kilkumiesięcznego testu sprawdzę i odnotuje zachowanie samochodu – przed zastosowaniem oleju Shell oraz po zalaniu wybranego dla mojego modelu oleju Shell Helix Ultra 5W-40.
W następnych wpisach, poradnikach, a nawet w specjalnie przygotowanym materiale wideo dowiecie się także sporo o samych silnikach, olejach, smarowaniu…
Tymczasem zapraszam do bardzo obszernej fotorelacji