Zaparkowanie w zatłoczonym mieście nie zawsze jest łatwe. Miejsc parkingowych jest niewiele, przez co kierowcy szukają każdej wolnej przestrzeni, aby postawić samochód. W efekcie zostawiają auta na zakazie parkowania, blokują chodniki, a nawet przejścia dla pieszych. W takich sytuacjach do akcji wkracza straż miejsca, która dyscyplinuje kierujących łamiących przepisy.
Sposób w jaki strażnicy miejscy egzekwują prawo zależy od ciężaru przewinienia. Czasem zaparkowany samochód tylko częściowo blokuje chodnik, zdarzają się jednak sytuacje, gdy całkowicie uniemożliwia pieszym przejście. W takiej sytuacji kara jest bardziej dotkliwa. Straż miejska ma kilka sposobów egzekwowania porządku - od mandatu, przez blokadę koła, po odholowanie samochodu w przypadku, gdy zaparkowany pojazd sprawia zagrożenie dla innych użytkowników dróg.
Nie tylko straż miejska, ale też sami kierowcy starają się uczyć innych poprawnego parkowania. Choć nie mogą oni wystawić mandatu ani założyć blokady, to i tak znajdują sposoby, aby zwrócić uwagę innym użytkownikom dróg. Jedną z takich "akcji społecznych" przedstawia Skiba, który umieszcza za wycieraczkami kartki ze znanym hasłem "Karny k... za złe parkowanie".
sj, moto.wp.pl