Trwa ładowanie...
17-08-2011 08:55

Tajemnicza przyszłość Fiata 500

Tajemnicza przyszłość Fiata 500Źródło: zdjęcie producenta
d1gg1ux
d1gg1ux

Fiat 500 na rynku jest już od czterech lat. W tym czasie rozkochał w sobie nie tylko Włochów, ale nawet Niemców czy Francuzów. Produkowane w Tychach auto stało się tak popularne, że włosi rozpoczęli produkcję samochodu w Meksyku, specjalnie na rynek USA. Teraz przyszedł czas na lifting auta. Co nas zatem czeka?

(fot. Jakub Wielicki)
Źródło: (fot. Jakub Wielicki)

Ostatnie lata to pasmo sukcesów włoskiego potentata motoryzacyjnego. Jeszcze kilka lat temu żaden szanujący się analityk rynku nie wróżył długiej i świetlanej przyszłości koncernowi z Turynu. Tymczasem Włosi robili swoje i to tak dobrze jak nikt inny tego nie potrafi. W 2003 r. rozpoczęli sprzedaż samochodu, dzięki któremu podnieśli się z kolan. Była to druga generacja Fiata Pandy.

Samochód ze swoim sławnym poprzednikiem miał wspólną jedynie nazwę. Cała reszta, począwszy od liczby drzwi, ilości miejsca wewnątrz i komfortu przewyższała poprzednika o lata świetlne. Produkowany w tyskiej fabryce koncernu, niewielki miejski samochód zyskał ogromną rzeszę fanów w całej Europie.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Przez osiem lat od rozpoczęcia produkcji Włosi sprzedali ponad 2 miliony tych samochodów. Z tej liczby na polski rynek trafiło 115 465 sztuk, natomiast 1 884 535 egzemplarzy wyeksportowano na rynki 76 państw, w tym do wszystkich państw europejskich. Najwięcej aut trafiło do Włoch - 1 204 734 szt., Niemiec - 164 600 szt. i Francji - 125 339 szt. Co ciekawe Pandy trafiły również do Japonii - 3 805 szt., RPA - 3 632 szt., Rosji - 3 016 szt., czy Meksyku - 1 974 szt.

d1gg1ux

Nie ma się co dziwić, że Włosi korzystając z sukcesu Pandy, wykorzystali jej bardzo udaną konstrukcję i postanowili zrobić coś czym będzie można się chwalić na całym świecie. Tak więc w głowach speców do sprzedaży powstał pomysł wskrzeszenia samochodu, który w latach 50. ubiegłego stulecia zmotoryzował całą Italię oraz znaczą część Europy. Chodziło oczywiście o Fiata 500.

Pomysł wskrzeszenia samochodu w połączeniu z odpowiednia jego promocją okazał się strzałem w dziesiątkę. Pięćsetka, podobnie jak Panda produkowana jest w Tychach - uchodzących z najlepszą fabrykę w koncernie od maja 2007 - sprzedaż rozpoczęto dokładnie 50 lat po premierze pierwszego Fiata 500, czyli 4 lipca 2007 r. Jeszcze w tym samym roku Fiat pokazał na targach samochodowych w Tokio usportowioną wersję Abarth. Dwa lata temu do rodziny dołączyła wersja z miękkim dachem 500C.

(fot. Jakub Wielicki)
Źródło: (fot. Jakub Wielicki)

Oprócz Abartha i kabrioletu, Fiat przygotował całą masę specjalnych wersji małego auta. W ubiegłym roku był to model sygnowany znaną marką odzieżową Diesel. W tym roku do gamy dołączyła specjalna wersja 500C przygotowana przez dom mody Gucci. Właśnie dzięki takim specjalnym edycjom Włochom udaje się zachować wizerunek Fata 500, jako samochodu-gadżetu. Dodatkowym dowodem na to jest sprzedaż auta w USA, gdzie większość z samochodów, to bogato wyposażone egzemplarze.

d1gg1ux

Po czterech latach od rozpoczęcia produkcji przychodzi pomału nadchodzi czas na zmiany. Zgodnie z niepisanymi zasadami panującymi w branży motoryzacyjnej, po czterech latach od rozpoczęcia produkcji powinien na rynku pojawić się model po liftingu. Tym czasem świat obiegła niedawno informacja o przyszłości małego Fiata.

(fot. Jakub Wielicki)
Źródło: (fot. Jakub Wielicki)

Jak podał amerykański portal Autoweek włosi szykują całkowicie nowe odmiany Fiata 500. Na początek amerykanie cieszą się z wprowadzenia marki Abarth na ich rynek. Magazyn zapowiada również na 2012 r. premierę i rozpoczęcie sprzedaży elektrycznej wersji 500 EV. Wyposażony w baterie samochód powstaje właśnie w centrum technologicznym Chryslera, które odpowiada za rozwój napędów elektrycznych w aliansie Fiata z Chryslerem.

d1gg1ux

Amerykanie powołujący się na źródła w firmie zapowiedzieli również całkowicie nową wersję samochodu. Auto ma być nie dość, że 4-drzwiową, 5-miejscową wersją miejskiego auta, to ma mieć jeszcze znacznie wyższy dach od swojego pierwowzoru. Mimo tego, że nowa wersja ma powstać na większej płycie podłogowej, to auto będzie cały czas nosić plakietkę 500. Auto ma być pokazana w 2012 r. na genewskich targach samochodowych.

Jaka będzie przyszłość Fiata 500? Z pewnością świetlana - nie zabija się przecież kury znoszącej złote jajka. Samochód sprzedaje się doskonale nie tylko we Włoszech (ok. 40 tys. rocznie), ale również w Wielkiej Brytanii (prawie 20 tys. aut rocznie), we Francji (ok. 10 tys. samochodów rocznie) czy nawet w Niemczech (prawie 10 tys. samochodów rocznie).

Niestety w Fiacie wszyscy nabrali wody w usta i nikt nie chce na razie nic mówić o przyszłości modelu 500. Tymczasem pozostaje nam czekać na nowe wersje starego już nieco modelu i mieć nadzieję, że nowa wersja nie skończy jak następca Pandy - w którejś włoskich fabrykach Fiata, lub nowym zakładzie, który ma powstać w Serbii.

WP: Jakub Wielicki

d1gg1ux
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1gg1ux
Więcej tematów