19-latek najpierw spowodował wypadek, w którym ranna została kobieta, a później uciekł z miejsca wypadku. Zanim policja zaczęła szukać podejrzanego, ten po rozmowie z ojcem wrócił na miejsce zdarzenia, gdzie został ukarany mandatem. - Kara powinna być surowsza - żali się mąż poszkodowanej.