Szef BMW: nasze samochody się nie sprawdzają
W ramach testów jesienią 2011 BMW będzie leasingować 1 100 elektrycznych wersji Serii 1. 700 z tych samochodów ma trafić do USA, jednak szef niemieckiej marki na Amerykę Północną wygłosił zaskakującą opinię.
Gdy prezesi wielkich firm wypowiadają się dla prasy starają się zachwalać swoje produkty i reklamować je jak to tylko możliwe. Istnieją jednak wyjątki od takiego zachowania. Jim O'Donnell, dyrektor generalny BMW na Amerykę Północną, w wywiadzie dla Detroit News oświadczył, że samochody elektryczne „nie działają” w realnym świecie. Stwierdził, że przyszłość oszczędnych pojazdów w Stanach Zjednoczonych wiązać się będzie raczej z samochodami napędzanymi silnikami Diesla.
- One nie będą przydatne. Dla przynajmniej 90 proc. ludzi, a prawdopodobnie nawet większej liczby, samochody elektryczne nie będą się sprawdzać. - Stwierdził O’Donnell. Dodał, że osobiście uważa pomysł dotowania pojazdów elektrycznych z budżetu państwa jako nietrafiony i będący marnowaniem publicznych pieniędzy. Rzecznik prasowy BMW, Tom Kowaleski, starał się załagodzić oświadczenie swojego szefa tłumacząc, że firma popiera rządowe wsparcie dla nowych technologii mających poprawić możliwości komunikacyjne.
Wypowiedzi O’Donnella są tym bardziej zaskakujące, gdyż po akcji leasingowej BMW zamierza w 2013 roku wprowadzić do sprzedaży model i3 oraz limitowane i8. Niemiecki producent zakłada, że będzie w stanie sprzedawać od 10 do 20 tys. sztuk BMW i3.
sj