Szef BMW marzy o duecie Kubica - Vettel
W Niemczech po raz pierwszy tak mocno dał o sobie znać brak Michaela Schumachera. Oglądalność relacji w RTL spadła do 5,78 mln – to najgorszy wynik od wielu lat. Ponieważ stacja zasila kasę całej F1 grubymi milionami dolarów, na gwałt potrzebny jest niemiecki kierowca, który mógłby wygrywać wyścigi.
Na razie padło na kolegę Kubicy w BMW Sauberze, Nicka Heidfelda, który nie posiada jeszcze kontraktu na 2008 rok. – Na miejscu Theissena zauważyłbym, że inne teamy też już odkryły wielki talent Nicka – ostrzega Hans-Joachim Stuck, w komentarzu w „Expressie” namawiając BMW do jak najszybszego przedłużenia umowy z Heidfeldem. Lecz jak wiadomo, wymarzony przez Mario Theissena duet na przyszły rok, to Robert Kubica – Sebastian Vettel.
Wypożyczenie 19-letniego Vettela na sezon do Toro Rosso, nie wchodzi w rachubę, choć Red Bull jest sponsorem kierowcy z Hesji. – Możemy zatrudnić Vettela tylko na długoterminowy kontrakt – oświadczył Gerhard Berger. – Etat na rok i zwrot do BMW nie wchodzi w rachubę.