Szczyt ekstrawagancji - Audi Abt R8
Supersamochód z Ingolstadt nie należy do przesadnie dyskretnych samochodów. Mało kto nie obejrzy się za nisko schodzącą maską, nieco przyciężką sylwetką, masywnym tyłem oraz zestawem rur wydechowych w tylnym zderzaku.
Powyższy „zestaw” z pewnością nie satysfakcjonował wszystkich, gdyż firma Abt zdecydowała się na opracowanie pakietu czyniącego Audi R8 jeszcze bardziej ostentacyjnym.
Spojrzenie samochodu stało się znacznie groźniejsze za sprawą nowego zderzaka przedniego. Nie zabrakło w nim potężnych wlotów powietrza oraz dyfuzora. Elementy wykonano z tworzyw sztucznych, a zmiany podkreślono wstawkami z karbonu barwionego na czerwono. Dzięki nowym progom pojazd sprawia wrażenie jeszcze bardziej przysadzistego. Tuner zdecydował się także podkreślić boczne wloty powietrza, do czego użyto czerwonego karbonu. Z tyłu przewidziano zderzak z solidnym dyfuzorem oraz z ładnie wkomponowanymi rurami wydechowymi. Nad całością góruje wydatny spojler z włókna węglowego, który służy nie tylko poprawie wizerunku auta, ale także zwiększa docisk tylnej osi do asfaltu.
Przyleganie do nawierzchni poprawiły również większe koła. Abt proponuje osadzenie przedniej osi na felgach 9x20’’, zaś z tyłu sugeruje montaż obręczy szerokich na 11 cali i 20-calowej średnicy.
Potencjał silnika opracowanego przez Audi jest nieprzeciętny. 4,2 litra pojemności, 8 cylindrów, 420 KM oraz 8250 obr./min zrobią wrażenie na każdym, kto ma choć kroplę benzyny we krwi. By móc w pełni wykorzystać walory jednostki napędowej właściciel firmy, a zarazem kierowca wyścigowy - Christian Abt opracował sprężyny oraz amortyzatory z inną charakterystyką pracy od seryjnych. Zastosowano również wyczynowy układ hamulcowy z tarczami o potężnej średnicy, które sprawiają, że Audi można jeździć nie tylko szybko, ale i bardzo bezpiecznie...
Łukasz Szewczyk