Szaranowicz: Kubica nie przebije Małysza
Po drugim z rzędu podium Roberta Kubicy w Grand Prix Formuły 1 wszyscy eksperci powtarzają, że polski kierowca to talent ponad przeciętność i że tylko kwestią czasu (raczej krótkiego) jest, kiedy wygra swój pierwszy wyścig.
Już jednak pojawiły się euforyczne głosy, że lada chwila Kubica przebije popularnością Adama Małysza.
- To jeszcze nie ten moment, ale jest bardzo blisko. Aby wybuchła kubicomania, potrzeba zwycięstwa, bo tylko wygrane rodzą euforię - uważa Włodzimierz Szaranowicz, komentator TVP, który od początku komentował sukcesy Adama Małysza i obserwował rozwój małyszomanii.
- Wszystko zależy od tego, jak Kubica spisze się w Europie. Jego rywale, zwłaszcza McLaren, już odgrażają się, że po powrocie na Stary Kontynent sytuacja wróci do normy i w stawce przewodzić będzie Ferrari oraz McLaren. Przyznaję jednak, że warunki do początku kubicomanii są znakomite - stwierdza Szaranowicz, który na pytanie, czy Kubica ma szansę przebić popularnością Małysza, odpowiada:
- Nie, Małysz to wyjątkowa sprawa. Kubica będzie popularniejszy od Adama na świecie, ale w Polsce to skoczek pozostanie symbolem.
Innego zdania jest Mateusz Borek, komentator Polsatu.
- Uważam, że popularność Kubicy będzie podobna do tej, jaką cieszy się Małysz. W Polsce mamy ogromny głód sukcesów. Myślę, że jeśli przeprowadzić badania na świecie i zapytać, kto jest bardziej popularny, więcej osób już dziś wskazałoby kierowcę BMW.
_ Więcej w "POLSKA Dzienniku Zachodnim" _