Syrena 104 po raz trzeci na Monte Carlo
Po raz trzeci wyruszyła w środę z Włocławka syrena 104 na Rajd Monte Carlo samochodów historycznych. Za kierownicą pojazdu z numerem startowym 254 zasiadł Tomasz Osterloff.
Do samochodowych zmagań można było zgłaszać jedynie te pojazdy, które brały udział w rajdach Monte Carlo między 1955 a 1977 rokiem. W tych latach Polacy najchętniej jeździli na rajdy fiatem 125p oraz syreną, która w roku 1964 znalazła się w trzeciej setce klasyfikacji generalnej.
Włocławska Syrena, prowadzona co roku przez tego samego kierowcę, zajmowała w ubiegłych latach miejsca 259 i 199. W tym roku, na starcie imprezy stanie 350 pojazdów, w tym dwie inne polskie załogi - na fiacie 125 i alfie romeo.
Syrena z Włocławka do tegorocznych wyścigów została wyposażona dodatkowo w system nawigacji satelitarnej. Liczący sobie już 38 lat pojazd będzie musiał pokonać prawie 3 tys. km, także na trasach alpejskich.
"Jesteśmy przygotowani nawet na taką pogodę jak teraz: mróz i śnieg. Mam jednak nadzieję, że będzie lepiej" - zapewniał w środę, przed wyjazdem na start rajdu Tomasz Osterloff.
Ekipę z Włocławka, obok Oserloffa, tworzą także: pilot Tyberjusz Rejs oraz mechanicy - Apolinary Bajuk i Tomasz Hnatowicz. Rajd wystartuje w piątek wieczorem, a ostatni etap zostanie rozegrany w nocy z poniedziałku na wtorek.