Symboliczne dopłaty do aut
Wraca pomysł rządowych bonusów mających zachęcić kierowców do kupowania ekologicznych samochodów - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Na takie premie będą mogli liczyć tylko ci kierowcy, którzy zdecydują się zezłomować stary samochód i kupić niekoniecznie nowy, ale nowszy, a co za tym idzie, także bardziej ekologiczny pojazd.
Sprawą dopłat zajmie się dziś międzyresortowy zespół ds. wzrostu konkurencyjności przemysłu motoryzacyjnego. W jego skład wchodzą m.in. przedstawiciele ministerstw: gospodarki, finansów i środowiska, oraz reprezentanci branży motoryzacyjnej.
Na pewno nie ma co liczyć na tak duże dopłaty jak w przypadku zachodnioeuropejskich państw, które w zeszłym roku płaciły kierowcom nawet 2,5 tys. euro. Chodzi raczej o symboliczną zachętę. Jak dużą? Tego na razie dokładnie nie wiadomo. Według informacji "DGP" może być to zaledwie 500 zł.