Suzuki S-Cross: zapowiedź nowego crossovera
Tradycja produkcji samochodów z napędem na cztery koła jest w Japonii całkiem długa. W 1970 roku, Suzuki debiutowało w świecie 4x4 ze swoim, dziś już legendarnym i spotykanym niemal na całym świecie modelem Jimny. Gdy rozpoczęto sprzedaż tego modelu, początkowo znanego jako seria LJ, Suzuki rozszerzyło swoją gamę o samochody z pogranicza SUV-ów i „prawdziwych” 4x4: Vitarę i Grand Vitarę. Na tegorocznym Salonie Samochodowym w Paryżu zadebiutował Suzuki S-Cross. Koncepcyjny model, zwiastujący nadejście nowego crossovera Suzuki z segmentu C.
Swoje szlify firma zdobywała, budując jedne z pierwszych na rynku, kompaktowych SUV-ów. Zajmowała się też produkcją kompaktowych osobówek, a w 2006 roku, Suzuki wprowadziło na rynek swój pierwszy crossover, model SX4.
- S-Cross nie będzie następcą modelu SX4, lecz uzupełnieniem gamy. Jest większy od modelu SX4 i mniejszy od Grand Vitary. Już w przyszłym roku pojawi się wersja produkcyjna, zaopatrzona w nowy napęd 4x4. Prawdopodobnie, będzie też wersja z napędem na jedną oś - powiedziała serwisowi moto.wp.pl Luiza Jakubowska z Suzuki Motor Poland.
Projektem S-Cross Suzuki rozpoczyna wdrażanie programu, zgodnie z którym, począwszy od roku 2013, co 12 miesięcy na rynku europejskim będzie wprowadzany nowy model tej japońskiej marki. Nowe modele mają być rynkowym wzorcem pod względem ekonomii eksploatacji i ochrony środowiska.
Suzuki S-Cross ma wprowadzić japońską markę na rynek crossoverów segmentu C. Producent zapowiada, że nowy model, przy wymiarach zewnętrznych: 4310 / 1840 / 1600 mm (dł./szer./wys.) i rozstawie osi 2,6 metra, ma oferować przestronne wnętrze i jeden z największych w klasie bagażników.
(fot. Marek Wieliński) Już na pierwszy rzut oka widać, że S-Crossa stylistycznie wzorowano na Kizashi, obecnie najciekawszym modelu w gamie japońskiego producenta. Z przodu masywny zderzak z charakterystycznym grillem oraz wielkimi wlotami powietrza, które jednak zapewne nie będą aż tak liczne i potężne w wersji produkcyjnej. Reflektory wykonano w technologii LED, poniżej rozmieszczono poziome paski świateł do jazdy dziennej. Mocne przetłoczenia na masce i wyraźnie zarysowana, boczna linia auta, dodają mu charakteru. Podobnie, jak masywne, 20-calowe koła z oponami w rozmiarze 235/55.
(fot. Marek Wieliński) Panoramiczna, przednia szyba płynnie łączy się ze szklanym dachem, na którego krawędziach poprowadzono chromowane relingi. Duże powierzchnie szyb to zapowiedź dobrej widoczności we wszystkich kierunkach. Z tyłu zwraca uwagę zderzak, zintegrowany z dwiema końcówkami wydechu i duże lampy w technologii LED. Wygląda na to, że wersja produkcyjna nie będzie się znacznie różnić od tego, co mogliśmy oglądać w Paryżu. Jeśli tak się stanie, samochód może cieszyć się sporą popularnością ze względu na swój styl. Ciekawe, czy będzie oferowany w prezentowanym na paryskim salonie, kolorze „Crystal Green Metallic”?
Przedstawiciele Suzuki zapowiadają, że nowy model będzie oferował niskie spalanie i znakomite właściwości jezdne w trudnych warunkach drogowych. Ma być typowym przedstawicielem gatunku. Sprawdzać się w codziennej eksploatacji, wożeniu dzieci do szkoły i wygodnych dojazdach do pracy, dawać możliwość bezpiecznego poruszania się w każdych warunkach atmosferycznych i jazdy w lekkim terenie.
(fot. Marek Wieliński) Nowy S-Cross dołączy do gamy modelowej Suzuki, w której są obecnie samochody z segmentów A, B i D oraz crossover i SUV.
WP: Marek Wieliński