Podczas Rajdu Barbórki nie zabrakło zespołu Super Premium Cars Rally Team. Za sterami specjalnie wynajętego Mitsubishi Lancera WRC zasiadł kierowca wyścigowy Premium Motorsport Poland - Piotr Krawczyk.
Wyróżnił się on widowiskową jazdą, która zapewniła widzom wiele emocji. Niestety, problemy z układem napędowym samochodu, spowodowane uszkodzoną skrzynią biegów, wpłynęły na niską pozycję zespołu w "generalce".
Kłopoty rozpoczęły się już na pierwszym oesie. Nieco lepiej było na Służewcu. Mimo uszkodzonego samochodu warszawskiej załodze udało się przejechać tę trasę bez większych przygód. Niestety, na Autodromie Bemowo awaria się pogłębiła, w wyniku czego doliczono 25-sekundową karę czasową. Strata, którą zawodnicy zaliczyli na Cytadeli w obliczu tak krótkiej trasy okazała się nie do odrobienia.
- Problemy z samochodem i zanotowana strata uniemożliwiła nam walkę o miejsca na podium, dlatego zachowując dobre humory postanowiliśmy stworzyć niezapomniane widowisko na ul. Karowej. Chcieliśmy pokazać efektowną jazdę i sądząc po reakcji widzów myślę, że nam się to udało. Wszystkim kibicom dziękujemy za doping i czekamy na nich w przyszłym sezonie - powiedział Piotr Krawczyk.
Źródło: Super Premium Cars Rally Team
ll/moto.wp.pl