Trwa ładowanie...
11-10-2005 10:24

Studyjny Holden Torana to nie „babcine ciasteczka”

Studyjny Holden Torana to nie „babcine ciasteczka”
d41e7bq
d41e7bq

| [

]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8164/torana-holden-01.jpg',600,351) ) |
| --- | Niektórzy wciąż żyją przeszłością, inni nie chcą mieć z nią nic wspólnego, a jeszcze inni chcą do niej powrócić. Rezultaty każdej z tych postaw, jak to w życiu, bywają różne. W przypadku reaktywowanego przez koncern General Motors, szlagierowego niegdyś Holdena Torana, rezultaty są zastanawiające. Studyjny Torana TT36 powstał by „ocenić zapotrzebowanie rynku na taki samochód”. Jak łatwo się domyślić, jeśli znajdą się chętni, GM zacznie w przyszłości produkować Holdena Torana. Czy tak się stanie?

| [

]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8164/torana-holden-02.jpg',600,401) ) |
| --- | Kultowy model australijskiego producenta samochodów pojawił się na Antypodach w roku 1967, początkowo jako konkurent dla Forda Capri, którego szybko na swoim rynku pokonał. Holden Torana doczekał się kilku wersji, z których chyba najbardziej popularna była wersja Torana 5000, ponieważ to właśnie w tym modelu zaczęto po raz pierwszy montować mocny silnik V8. Sylwetka auta przez ponad dziesięć lat niewiele się zmieniła, pozostawiając wierny obraz pięknej stylistyki samochodu z lat 70-tych. Obraz na tyle mocno zakorzeniony w pamięci nie tylko Australijczyków, że aż trudno zrozumieć współczesną koncepcję konstruktorów Holdena Torana TT36. Czteromiejscowy studyjny model wyróżnia się z zewnątrz przede wszystkim swym różowym kolorem o nazwie „ManGenta”, który został stworzony na potrzeby tego auta, oraz otwieranym szklanym dachem. Nadwozie jest, można by rzec, muskularne i w niczym nie odzwierciedla nazwy samochodu, które w języku Aborygenów, oznacza „latanie”. Co do stylistyki wewnątrz, to surowość bieli i
czerni podkolorowano „mangentowymi” elementami, które według zamysłu projektantów miały podkreślić wrażenie „hi-tech”.

d41e7bq

| [

]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8164/torana-holden-03.jpg',600,408) ) |
| --- | Jeśli w czymkolwiek studyjny Holden Torata ma oddawać ducha swego pierwowzoru sprzed kilkudziesięciu lat, to w silnej jednostce napędowej. Auto zostało wyposażone w aluminiowy 3,6 litrowy silnik V6, który dzięki podwójnemu doładowaniu posiada moc maksymalną 375 KM. Maksymalny moment obrotowy TT36 wynosi 480 Nm, z czego 90 procent jest dostępne już przy 1600 obr./min. Napęd na tylne koła jest przekazywany za pomocą manualnej sześciostopniowej skrzyni biegów. Trzeba przyznać, że ów silnik jest sporym atutem tego auta. ...tylko czy aby nie jedynym.

| [

]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8164/torana-holden-old-01.jpg',600,269) ) |
| --- | Studyjny Holden Torana TT36 pokazuje ostatnio modny wśród koncernów motoryzacyjnych trend ku powrotom do starych nazw marek i modeli. Dodge reaktywował Chargera, Ford Mercurego, a DaimlerChrysler nazwał swój silnik V8, jak kiedyś, Hemi. Nie zawsze takie powroty wychodzą firmie i odświeżonej wersji jakiegoś modelu, na dobre. Może dlatego, że przecież żadne ciasto na świecie nie będzie tak samo smakować jak to pierwsze, u babci, i żadna zupa nie będzie tak dobra jak ta u mamy. Niektórych rzeczy, zwłaszcza tych najbardziej udanych, nie da się podrobić. ...Chyba, że robić to z większym szacunkiem dla pierwowzoru, jak choćby w przypadku Mini reaktywowanego przez BMW. Czy Holden Torana TT36 uznany będzie prawdziwym następca legendarnego niegdyś pierwowzoru? Czas pokaże.

d41e7bq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d41e7bq
Więcej tematów