Strzeliński Rajd Samochodowy: dwie osoby zginęły
Dwie osoby zginęły, gdy na trasie 5. Strzelińskiego Rajdu Samochodowego jedno z aut wjechało w grupę kibiców. Trzecia poszkodowana osoba w stanie ciężkim trafiła do szpitala.
Do wypadku doszło w niedzielę w miejscowości Gęsiniec (Dolnośląskie) - poinformował oficer prasowy policji w Strzelinie, Robert Harhala. Dodał, że ofiary to młodzi ludzie, kobieta i mężczyzna w wieku ok. 20 lat. Nie byli mieszkańcami powiatu strzelińskiego. Prawdopodobnie przyjechali specjalnie po to, by obejrzeć popisy kierowców.
Ranna to młoda kobieta, którą przewieziono do szpitala w Strzelinie. Lekarze nie udzielają informacji o stanie jej zdrowia. Harhara mówił, że została ciężko poszkodowana.
Kierowcy i pilotowi samochodu nic się nie stało. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tragedii. Wstępnie policja przyjmuje, że był to nieszczęśliwy wypadek. Rajd został przerwany.
Rzecznik prasowy rajdu, Karol Ferenc powiedział, że brało w nim udział ponad 70 załóg. Zawodnicy, którzy wjechali w grupę widzów są członkami Automobilklubu Sudeckiego.
- Rajd Strzeliński miał być czwartą eliminacją Rajdowego Samochodowego Pucharu PZM. Organizatorem imprezy jest Automobilklub Sudecki w Świdnicy. Trasa rajdu biegnie po drogach asfaltowych Wzgórz Strzelińsko-Niemczańskich. Składa się z dziewięciu odcinków specjalnych.