Sześć osób zginęło a dwie zostały poważnie ranne w trzygodzinnej strzelaninie, jaka miała miejsce we wtorek wieczorem na autostradzie w stanie Waszyngton.
Uzbrojony mężczyzna, pochodzący z miasta Alger w tym stanie, strzelał do ludzi na międzystanowej autostradzie numer 5. Zabił m.in. zastępczynię szeryfa okręgu Skagit, wysłaną do zbadania sprawy. Wśród ofiar zabójcy znaleźli się też robotnicy budowlani i kierowca innego samochodu.
Po dramatycznym pościgu - w trakcie którego pędził autostradą z szybkością 145 km na godzinę, zabójca nieoczekiwanie podjechał pod posterunek policji w Mount Vernon i sam oddał się w ręce szeryfa.
Przestępca, którego policja zidentyfikowała jako 28-letniego Isaaca Zamorę, niedawno został wypuszczony z więzienia po odbyciu półrocznej kary za posiadanie narkotyków. Miał pozostawać pod nadzorem kuratora. Jego matka twierdzi, że jest chory psychicznie i wielokrotnie bezskutecznie usiłowała uzyskać dla niego pomoc.
Biuro gubernatora stanu Waszyngton zapowiedziało już zbadanie sprawy przez niezależną komisję, która miałaby ustalić czy władze i opieka społeczna nie popełniły w przypadku Zamory błędów. (PAP)