Trwa ładowanie...
d6y8xdh
17-09-2014 11:54

Stała w korku na autostradzie, muszą zwrócić jej pieniądze

d6y8xdh
d6y8xdh

Marta Trzęsimięch-Kocur stała ponad godzinę w korku do kasy na autostradzie. Przed sądem domagała się zwrotu pieniędzy i proces ten wygrała.

Mieszkająca w Katowicach pani Marta na początku lipca wybrała się z mężem i 2-letnią córką na wakacje do Sopotu. W drodze powrotnej skorzystała z autostrady A1, której płatnym odcinkiem Amber One zarządza spółka Gdańsk Transport Company. Okazało się, że przez kolejkę do bramek straciła ponad godzinę czasu.

Kobieta postanowiła dochodzić zwrotu pieniędzy (przejazd 150-kilometrowym odcinkiem z Gdańska do Torunia kosztuje 29,90 zł), wysyłając do zarządcy trasy przedsądowe wezwanie do zapłaty i dołączając paragon za przejazd. Firma jednak pieniędzy nie oddała, więc Trzęsimięch-Kocur skierowała sprawę do sądu. - Pozew skierowałam nie dla pieniędzy, lecz aby pokazać GTC jak traktuje klientów. Korzystając z płatnej autostrady każdy oczekuje komfortu przejazdu. Gdybym wiedziała o utrudnieniach, wybrałabym inną trasę - wyjaśniła kobieta.

- Moim zdaniem firma oszukuje kierowców, deklarując w reklamach internetowych "sprawną jak nigdy dotąd podróż". Na pewno nie była ona taka jak ją przedstawiało GTC, szczególnie gdy podróżowaliśmy z małym dzieckiem. Firma, która zachęca zmotoryzowanych hasłem "czas to pieniądz" powinna mieć świadomość tego, że klient oczekuje na sprawny i szybki przejazd. W tym przypadku było tak, że mój czas to ich pieniądz - dodaje.

Sąd przyznał kobiecie rację i nakazał Gdańsk Transport Company zwrot 29,90 zł, na co ma czas do piątku. Zarządca nie chce komentować sprawy, jednak zapowiada odwołanie od decyzji sądu. To pierwsza tego typu sprawa w naszym kraju, która może uruchomić całą masę podobnych wniosków.

Źródło: TVN24

ll/sj, moto.wp.pl

d6y8xdh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6y8xdh
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj