Trwa ładowanie...
d2z3nu5
24-04-2008 17:51

Stajnie F 1 szykują się na wojnę

d2z3nu5
d2z3nu5

Ferrari, McLaren, BMW Sauber – to w tym sezonie trzech króli F1. Walka między tym stajniami toczy się o każdego konia mechanicznego, każdą śrubkę, spojlerek, pół milimetra zmian w ustawieniu zawieszenia. Jednak nie tylko najgroźniejsze teamy szykują się na prawdziwą wojnę w Hiszpanii.

Jenson Button usiądzie za kierownicą Hondy w dyspozycji lekkoatlety. W ostatnią niedzielę wziął udział w zawodach triatlonowych (400 m wpław, 27 km na rowerze i 8km biegu). Zespół jeszcze w tymsezonie nie wywalczył punktów, ale w weekend i tak będzie o nim głośno. Choćby za sprawą Rubensa Barrichello. Brazylijski kierowca wystartuje poraz 256. w karierze i w ten sposób zrówna się z Włochem Ricardem Patrese. 11 maja podczas Grand Prix Turcji Barrichello ma szansę poprawić rekordowy wynik. Niewykluczone, że będzie w stanie napsuć trochę krwi asom z Ferrari, McLarenowi czy BMW Sauber. Rubens był objawieniem testów w zeszłym tygodniu.

Zespoły na Circuit de Catalunya wypalają hektolitry paliwa przez cały sezon podczas startów i testów. Kierowcy mogliby jeździć na nim już praktycznie wpółśnie. Ale i menedżerowie Hiszpanię pamiętają doskonale. Tak jest choćby w przypadku McLarena. Trudno bowiem wyrzucić z pamięci dzień, w którym najlepszy kierowca zatrzymuje bolid, którego skonstruowanie pochłonęło miliony dolarów, na samym środku alejki serwisowej. 12 lat temu zrobił to Nigel Mansell. Jeden z najlepszych kierowców w historii F1 wysiadł z bolidu i stwierdził: „Tym się nie da jeździć”. To był jego ostatni wyścig w karierze.

_ Więcej w "POLSKA The Times" _

d2z3nu5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2z3nu5
Więcej tematów