Trwa ładowanie...
23-11-2015 14:01

Sprzedaż Volkswagena nie spada pomimo afery spalinowej?

Sprzedaż Volkswagena nie spada pomimo afery spalinowej?Źródło: Materiały prasowe
d2joget
d2joget

Volkswagen zaprzeczył informacji gazety "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ("FAZ"), jakoby sprzedaż jego samochodów spadła od czasu, gdy przyznał w tym miesiącu, że podawał zaniżone dane dotyczące emisji CO2.

Według "FAZ" spadek sprzedaży jest znaczny. Gazeta powołała się na niewymienionego z nazwiska dealera samochodów, który stwierdził, że w interesie zapanował zastój. Skandal z emisją CO2 dotyczy także rocznika modelowego 2016. "Takich samochodów nikt nie chce kupować" - twierdzi "FAZ" i dodaje, że zachęty finansowe, oferowane przez Volkswagena, nie wystarczają.

Rzecznik Volkswagena napisał w mailu przesłanym agencji Reutera, że koncern nie potwierdza przytoczonej przez "FAZ" wypowiedzi dealera. Dodał, że informacje pozyskiwane przez koncern w rozmowach z różnymi sprzedawcami, a także dane, którymi dysponuje Volkswagen, "składają się na inny obraz sytuacji w Niemczech".

Uwikłany już w skandal z manipulowaniem pomiarami emisji tlenków azotu w swych samochodach niemiecki koncern poinformował na początku listopada, że jego wewnętrzna kontrola wykryła także nieprawidłowości dotyczące ustalania emisji dwutlenku węgla. Wstępnie oszacowano, że w zasięgu tej nowej afery znalazło się około 800 000 pojazdów, głównie z silnikami Diesla.

d2joget

Coraz więcej kłopotów koncern ma w Stanach Zjednoczonych. Przedstawiciele Volkswagena przyznali tamtejszej Federalnej Agencji Ochrony Środowiska, że oprogramowanie służące manipulowaniu pomiarem emisji spalin instalowano w znacznie większej liczbie pojazdów z sześciocylindrowymi silnikami Diesla, niż dotychczas przypuszczano. Pierwotnie była mowa o 10 000 pojazdów z roczników 2014-2016. Teraz okazało się, że owo oprogramowanie instalowano już w pojazdach z rocznika 2009 i że w sumie problem dotyczy w USA ok. 85 000 samochodów marek Volkswagen, Audi i Porsche z 3-litrowymi silnikami dieslowskimi.

Brad Stertz, rzecznik Audi, wchodzącego w skład koncernu Volkswagena, przyznał, że w USA nie informowano o tym oprogramowaniu, mimo że nakazywały to przepisy. Zapewnił jednocześnie, że oprogramowanie to jest legalne w Europie i że nie jest tym samym rozwiązaniem, które Volkswagen stosował w czterocylindrowych silnikach dieslowskich, by rozmyślnie oszukiwać przy pomiarze emisji spalin.

Źródło: PAP

ll

d2joget
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2joget
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj