Sprzedaż motocykli z powodu pandemii spadła o blisko 30 proc.
Finansowe skutki pandemii koronawirusa dotknęły niemalże każdą gałąź gospodarki. Spadki sprzedaży odnotowali nie tylko producenci samochodów, ale i motocykli. W pierwszych 8 miesiącach 2020 roku sprzedano o 9 mln mniej jednośladów niż w analogicznym okresie roku 2019.
Różnica sięgająca 9 mln przekłada się na niemal 30-procentową stratę w stosunku do pierwszych 8 miesięcy roku 2019. Wyniki nie są zaskakujące. Pierwsze miesiące po wybuchu pandemii wiązały się bowiem z niemalże całkowitym zamrożeniem sprzedaży, a sezon rozpoczął się z wyraźnym opóźnieniem.
Mimo to do końca sierpnia na świecie udało się sprzedać 21,9 mln jednośladów - donosi portal visordown.com. Co warte odnotowania, sierpień okazał się pierwszym miesiącem z niewielkim, 9-procentowym wzrostem sprzedaży. Jeśli tendencja się utrzyma, straty na koniec roku nie będą aż tak bolesne, jak początkowo przewidywano.
Należy spodziewać się, że w styczniu 2021 roku, gdy powstaną pierwsze podsumowania roku, nie będą one brzmieć zbyt optymistycznie. 10-15 procentowy spadek w stosunku do roku 2019 wydaje się nieunikniony. Prognozy brzmią jednak pozytywnie. Światełko w tunelu widać głównie na rynkach Europy i Chin, gdzie odnotowano jak dotąd maksymalnie 5-procentowe spadki.