Sprzedawał kradziony motocykl. Nie wiedział, że kupcami są dziennikarze
Honda CBR 600 RR zamiast do nowego właściciela trafiła na policyjny parking. W trakcie prowokacji dziennikarze odkryli, że maszyna sprzedawana przez mieszkańca Giżycka została wcześniej skradziona.
Ktoś wystawiał motocykl marki Honda CBR 600 RR z 2003 roku, ale po sprawdzeniu szczegółów ogłoszenia, okazało się, że numer VIN maszyny pasuje do Hondy CBR 600 F3, której produkcja zakończyła się w 1998 roku.
Reporter z ekspertem zajmującym się na co dzień motocyklami pojechali do Giżycka pod pretekstem kupna motocykla. Podczas oględzin okazało się, że maszyna ma przebite numery, źle przytwierdzoną tabliczkę znamionową, nieoryginalny kluczyk, zerwaną blokadę kierownicy. Natychmiast wezwano policję. Sprzedawca tłumaczył się, że w takim stanie dostał motocykl i nie miał pojęcia o jego przeszłości.
Hondę odholowano na parking policyjny. Biegły potwierdził, że pojazd ma przebite numery VIN. Zostało wszczęte śledztwo, które ma wyjaśnić skąd i przez kogo został skradziony motocykl.
sj