Daewoo Tico
Lata 90. to czas przeobrażeń na polskim rynku i w przemyśle motoryzacyjnym. Wytwarzane nad Wisłą samochody wnet zyskiwały przychylność klientów, okupując czołowe pozycje rankingów sprzedaży. Przez długie lata jednym z nich było Daewoo Tico, skutecznie walczące z mniej praktycznym Fiatem Cinquecento. Pięciodrzwiowe, pudełkowate nadwozie o dziwo mieściło cztery osoby, niestety już bez bagażu większego, niż podręczny plecak i zestaw niezbędnych narzędzi. Wnętrze wykonane z tandetnych materiałów po latach użytkowania piszczy i skrzypi, choć to nie jest największy problem poczciwego Tico. Korozja, bo o niej mowa, atakuje każdy egzemplarz bez względu na powypadkową przeszłość lub jej brak, trawiąc wszystkie elementy nadwozia. Na dobre słowo zasługuje za to trzycylindrowy benzyniak 0,8 generujący 41 KM. Zużywa niewielkie ilości paliwa, a na dodatek koszty jego napraw zakrawają o żart.