Specjalna farba na opony w Singapurze
Firma Bridgestone, która dostarcza opony do bolidów Formuły 1 zapowiedziała pomalowanie gum o miękkiej mieszance na wyścig w Singapurze specjalną, odblaskową farbą. Zbliżające się Grand Prix (28 września) będzie pierwszym rozgrywanym przy sztucznym oświetleniu.
"Użyjemy specjalnej farby. Nie wpłynie ona na szybkość czy prowadzenie samochodów, ale kibicom i dziennikarzom będzie łatwiej odróżnić na jakich oponach jedzie dany kierowca" - zapewnił dyrektor firmy Hirohide Hamashima.
Organizatorzy wyścigu zapewniają, że kierowcy nie poczują różnicy także w natężeniu światła. Siła oświetlenia na liczącej 5,067 km ulicznej trasie wynosi 3000 luksów - dwa razy więcej niż na typowym stadionie piłkarskim. Na jego rozświetlenie zużyte zostanie 3 180 000 watów energii. By doprowadzić prąd do 1500 lamp zużyto 110 kilometrów kabli.
Zarówno piątkowe treningi, jak i kwalifikacje oraz sam wyścig odbywać się będę w nocy.
"Lampy zapewnią nam światło jak w dzień, ale co jeśli spadnie deszcz? Nie jest wykluczone, że w trakcie opadów światło będzie się bardzo odbijać od nawierzchni i to utrudni jazdę. Przydałoby się przetestować tor w takich warunkach, ale nie mamy na to wpływu. Z tego co jednak wiem deszcz wieczorem to w Singapurze norma" - powiedział Niemiec.
"Cieszę się jednak z rozgrywania wyścigu w nocy. Nie lubię wcześnie wstawać, a na nogach jestem zwykle do późna. Trzeba będzie jednak pamiętać o odpowiedniej zmianie programu dnia - część czynności typowych dla weekendu z F1 trzeba będzie przesunąć w czasie" - dodał.
Z kolei Kubica, który zawsze cieszy się z możliwości jazdy na ulicznych torach nie ma żadnych obaw.
"Nie mogę się już doczekać wyścigu. To nowy tor, a jazda po takich jest zawsze bardziej emocjonująca. Jestem fanem torów ulicznych i mam nadzieję, że ten mnie nie zawiedzie. Co do jazdy w nocy - nie sądzę, by to robiło kierowcom różnicę. Utrudnienia mogą się pojawić dopiero w przypadku deszczu, ale wierzę, że FIA zagwarantuje bezpieczny wyścig" - podkreślił Polak.