Sordo dla WP: Rajd Polski to piekło
- Jest tu piekielnie szybko i piekielnie gorąco - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Dani Sordo, kierowca Hyndaia, który po pierwszym dniu Rajdu Polski zajmuje dziewiąte miejsce.
"Jest niesamowicie szybko", "Tempo jest ekstremalne", "Jestem w szoku. Muszę się przebudzić i przyzwyczaić do tych szybkości" - tak brzmiały komentarze kierowców po pierwszych dwóch odcinkach specjalnych Rajdu Polski. Po trzech "wolniejszych" rajdach, kierowcy na mazurskich trasach wreszcie mogą rozwinąć skrzydła.
- Odcinki bardzo mi się podobają, są niesamowicie szybkie, co sprawia, że najmniejszy błąd w opisie może skutkować wypadnięciem z trasy i w efekcie zakończenie rajdu. Z tego powodu muszę być cały czas mocno skoncentrowany, co nie jest proste przy takiej pogodzie. Jest gorąco, jak w piekle. Poza tym wszyscy mieliśmy sporo problemów z oponami, czego chyba nikt się nie spodziewał - mówi po pierwszym etapie Dani Sordo z Hyundaia.
Hiszpan w klasyfikacji generalnej zajmuje dziewiąte miejsce, do liderującego Sebastiena Ogiera traci ponad minutę. - Z mojej postawy nie mogę być zadowolony, dlatego w sobotę chcę pojechać agresywniej i pokazać się z lepszej strony - zapowiada.
Szybciej od Sordo jedzie m.in. Robert Kubica, który po pierwszym etapie jest sklasyfikowany na wysokiej szóstej pozycji. Kierowca Hyundaia nie jest zaskoczony takim obrotem spraw. - Robert od dawna pokazuje, że jest bardzo szybkim kierowcą. Teraz idzie mu świetnie, jedzie szybko i płynnie. Cieszę się, że omija go pech i może zademonstrować szybkość przed swoimi kibicami - mówi Sordo, który chwali również organizatorów rajdu. - Organizacja jest bardzo dobra. Mam nadzieję, że tak będzie dalej. Szczególnie podoba mi się, że przy trasie jest mnóstwo kibiców - dodaje.
W sobotę na kierowców czeka osiem odcinków specjalnych, najdłuższy Paprotki liczy 23,1 km.
Z Mikołajek, Maciej Rowiński
Obserwuj @maciej_rowinski