Rafał Sonik dopiero po raz drugi w tegorocznej edycji rajdu Dakar znalazł się poza czołową trójką. Polak umocnił się jednak na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej po problemach Ignacio Casale.
Rafał Sonik rozpoczynał dziesiąty etap z przewagą czterech minut nad swoim najgroźniejszym rywalem. Niestety już od pierwszego punktu pomiarowego straty konsekwentnie niwelował Ignacio Casale. Na czwartym "waypoincie" Chilijczyk zbliżył się do Polaka na 17 sekund.
Marzenia o dogonieniu Sonika spełzły jednak na niczym. Casale na pierwszym checkpoincie musiał wycofać się z powodu problemów z quadem. W momencie, gdy kapitan polskiej reprezentacji dojechał do mety Chilijczyk wrócił na trasę, lecz jego straty będą potężne.
Dziesiąty etap wygrał Nelson Sanabria Galeano. To drugie zwycięstwo Paragwajczyka w tegorocznej edycji. Rafał Sonik był czwarty na mecie, dopiero drugi raz w całym rajdzie poza podium (na 2. etapie Sonik wygrał, ale otrzymał karę).
W klasyfikacji generalnej Polak deklasuje swoich rywali. Drugi Gonzalez Ferioli traci blisko trzy godziny.
Rafał Lichowicz / SportoweFakty.pl