Trwa ładowanie...
13-01-2014 07:04

Sonik: nie odpocznę, muszę naprawić hamulce

Sonik: nie odpocznę, muszę naprawić hamulceŹródło: FELIPE TRUEBA/PAP/EPA
d6y8xdh
d6y8xdh

W niedzielę motocykliści i quadowcy rozpoczęli drugi na tegorocznym Dakarze etap maratoński, po raz pierwszy w historii rajdu (od 1979 roku) wjeżdżając do Boliwii. Rafał Sonik był czwarty, ale tym razem odpoczywać nie mógł, zabierając się do naprawy hamulców.

Odcinek specjalny z Salty w Argentynie do Uyuni w Boliwii (299 km) został skrócony o 103 km , ponieważ ze względu na nisko zawieszone chmury nie mogły wystartować helikoptery bezpieczeństwa. Trasa tylko w pierwszej części prowadziła wąskimi, krętymi dróżkami pośród gór, na których Sonik - jak podkreślił - czuł się jak ryba w wodzie.

Zdobywca Pucharu Świata 2013 jechał na drugim miejscu z małą stratą do Ignacio Casale. Jednak w drugiej partii więcej było długich, prostych szutrowych dróg, na których Chilijczyk odjechał Polakowi.

- Mam ewidentnie wolniejszego quada, a to dlatego, że rywale zmodyfikowali silniki. Ja bałem się to robić, bo wypadek Argentyńczyka Marcosa Patronellego pokazuje, jak może się to skończyć. Wszędzie tam, gdzie odcinki wymagają technicznej jazdy, radzę sobie zdecydowanie lepiej i nawet wygrywam, a tam gdzie jest dużo prostych i można rozwijać maksymalne prędkości, to jest niestety źle - zauważył kapitan Poland National Team.

d6y8xdh

Podczas etapu maratońskiego zawodnicy nie mogą korzystać z pomocy technicznej swoich mechaników. Na biwaku w Boliwii nie pojawiły się żadne osoby z zespołów poszczególnych kierowców. Z naprawami trzeba sobie radzić samodzielnie.

- Będę musiał naprawić przedni hamulec, który zablokował się, kiedy 15 km przed metą przejeżdżałem przez rzekę. Prawdopodobnie nalała się do niego woda i błoto. To również z pewnością miało wpływ na mój wynik, bo ostatni fragment trasy awaria dawała się we znaki. Poza tym quad jest w pełni sprawny, tylko okropnie ubłocony. Ja natomiast straszliwie dziś zmarzłem na dojazdówce. Temperatura spadła tu chyba do maksymalnie 5 stopni Celsjusza. Wysokość daje o sobie znać, bo chwile ciepła na siódmym odcinku mogę policzyć na palcach jednej ręki - powiedział krakowianin.

W poniedziałek zawodnicy wjadą do Chile, ale Sonik nie obawia się, że w swoim kraju Casale powiększy przewagę i odjedzie rywalom.

- Na pewno będzie próbować, ale do zwycięstwa jeszcze długa droga. Cała czołówka jeździ na równym, wysokim poziomie. Wynik będzie więc zdeterminowany błędami w nawigacji oraz usterkami technicznymi - dodał kapitan reprezentacji.

Do końca rajdu Dakar 2014 pozostało sześć etapów. Poniedziałkowy odcinek specjalny z Salty do Calamy w Chile ma 302 km dla samochodów i ciężarówek, natomiast dla motocykli i quadów - 462 km z Uyuni do Calamy.

d6y8xdh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6y8xdh
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj