Skrzyżowania powinny być zastąpione przez ronda. To uratuje kierowców-seniorów
Starsi kierowcy są dwukrotnie bardziej narażeni na śmierć na skrzyżowaniach niż na rondach. Badania nie pozostawiają wątpliwości - jeśli chce się zadbać o seniorów, trzeba tak budować połączenia ulic, by były one dla nich odpowiednie.
W Polsce wciąż lekceważymy starszych (ponad 65-letnich) kierowców. Uważamy, że jest ich niewielu. Tymczasem w Wielkiej Brytanii badania nad ich drogowymi zachowaniami są prowadzone regularnie i wysnuwa się z nich mające poprawić bezpieczeństwo wnioski.
Ostatnio zostały przeprowadzone badania dotyczące rond, skrzyżowań równorzędnych i skrzyżowań dróg podporządkowanych z głównymi. Nie pozostawiają one wątpliwości. Starsi kierowcy są dwukrotnie bardziej narażeni na śmierć na skrzyżowaniach. Z rondami radzą sobie lepiej.
Wszystko wynika z koncentracji i wzroku, które u seniorów gorzej funkcjonują. Ronda skuteczniej wymuszają na nich zmniejszenie prędkości niż skrzyżowania. Na te ostatnie starsi kierowcy wjeżdżają zbyt blisko, a nierzadko także zbyt głęboko, narażając się na uderzenie auta, które ma pierwszeństwo.
- Wystarczyłaby delikatna zmiana skrzyżowań na minironda. Już tylko to przyczyniłoby się do poprawy bezpieczeństwa - wnioskują badacze. Przy okazji zwracają też uwagę, że starsi kierowcy sprowadzają zagrożenie nie tylko na siebie, ale i wszystkich innych uczestników ruchu.
Gdyby komuś sprawa wydawała się błaha, na koniec informacja dotycząca niedalekiej przyszłości. W ciągu 20 najbliższych lat liczba kierowców w wieku ponad 75 lat podwoi się. Z kolei kierowców w wieku po 65. roku życia będzie trzy razy więcej. Źródło: ODTF, opr. MAK