Jazda bez spalania
Posiadanie samochodu elektrycznego w swojej ofercie jest obecnie ambicją każdego znaczącego producenta. Teraz swoją propozycję pokazał koncern Volkswagena.
Pod maską czeskiego samochodu znalazł się napędzający przednią oś elektryczny silnik o mocy 60 kW, czyli niespełna 82 KM. Maksymalna moc tej jednostki wynosi jednak 85 kW, co można przeliczyć na niespełna 116 KM. Do dyspozycji kierowcy jest też moment obrotowy w wysokości 270 Nm dostępny w całym zakresie obrotów silnika. Do wyruszenia tym autem w dłuższą trasę skutecznie zniechęca jednak zasięg. Wynosi on 150 km.
Komfort prowadzenia Octavii Green E Line nie różni się niczym w stosunku do zwykłej wersji tego auta. Układ kierowniczy działa poprawnie i szybko daje się wyczuć. Samochód dzielnie pokonuje zakręty nie dając odczuć 315 kg baterii zlokalizowanych pod podłogą przedziału pasażerskiego.
Octavia Green E Line nie tylko zużywa energię elektryczną, ale też ją produkuje. Chodzi oczywiście o system rekuperacji, czyli pozyskiwanie energii elektrycznej z kinetycznej. Kierowca ma szerokie możliwości w dziedzinie regulacji poziomu odzyskiwania energii.
Do przejechania 100 km auto potrzebuje średnio 20 kWh energii. Przy obecnych cenach prądu oznacza to, że za pokonanie tego dystansu zapłacimy około 7 zł. By osiągnąć taki wynik w samochodzie spalinowym, trzeba byłoby ograniczyć jego spalanie do 1,3 l/100 km. Tego nie potrafi nawet najoszczędniejszy diesel.