Największy lifting w historii
Najważniejszą zmianą stylistyczną jest przeprojektowany pas przedni. Atrapa chłodnicy jest teraz większa i wyraźniej zarysowana. Jednak elementem, który zwraca największą uwagę są nowe, podwójne reflektory, które za dopłatą mogą być całkowicie LED-owe. Patrząc na nie skojarzenie z Mercedesem Klasy E (W212) sprzed liftingu jest oczywiste. Odpowiadający za stylistykę Skody Jozef Kaban w rozmowie z Wirtualną Polską przekonuje jednak, że choć porównanie do niemieckiej marki premium może być pochlebiające, to nie taki był cel ten zmiany.
Drugą najważniejszą nowość można znaleźć we wnętrzu. Zadbano o lekką zmianę wyglądu zegarów, a w drzwiach opcjonalnie mogą znaleźć się podświetlane linie znane choćby z różnych modeli Volkswagena – w Octavii mogą mieć jedną z dziesięciu barw. Jednak dużo ważniejszym elementem jest nowy najdroższy system multimedialny. Debiutuje on właśnie w Octavii. Posiada ona między innymi dotykowy ekran o przekątnej 9,2 cala, hotspot Wi-Fi, moduł LTE, a także schowek na telefon umożliwiający ładowanie indukcyjne. Z lewej strony wyświetlacza umieszczono dotykowe przyciski, które zastąpiły między innymi pokrętło od zmiany głośności. Jak widać ten trend, tak popularny w coraz większej liczbie marek, dotarł też do Skody. Na szczęście, jeśli jest potrzeba szybkiego ściszenia radia, można skorzystać z pokrętła na kierownicy. Skoda nie pozostaje też w tyle, jeśli chodzi o integrację systemu multimedialnego ze smartfonami. Do dyspozycji są systemy Apple CarPlay, Android Auto, MirrorLink i SmartGate.