Skoda Octavia 1,2 TSI: głos rozsądku
Od momentu debiutu w drugiej połowie lat 90., Octavia od razu stała się ulubionym kompaktem Polaków. W 1997 za bazową specyfikację z silnikiem 1,4 należało zapłacić niecałe 40 tysięcy złotych.
Dziś po wolnossących silnikach nie ma już prawie śladu, a podstawową wersję napędza turbodoładowany motor 1,2 TSI o mocy 85 koni mechanicznych. Kosztuje prawie 20 tysięcy więcej, ale ma też znacznie szerszą paletę zalet i bogatsze wyposażenie. Nadwozie liftback oferuje sporo przestrzeni, konserwatywne i dość atrakcyjne kształty, a także szereg gadżetów podnoszących komfort codziennej eksploatacji.
W przeróżnych mediach motoryzacyjnych mieliście okazję oglądać Skody z przeróżnymi silnikami i zazwyczaj w topowych specyfikacjach z biksenonowymi reflektorami, 18-calowymi felgami aluminiowymi, skórzaną tapicerką i największym możliwym wyświetlaczem dotykowym połączonym z nawigacją. Takie wersje kosztowały znacznie powyżej 120-130 tysięcy złotych, a rzeczywistość okazuje się zgoła odmienna. Średnia wartość Octavii opuszczającej polskie salony sprzedaży to 70-75 tysięcy. Właśnie tyle, na ile wyceniono widoczny na zdjęciach egzemplarz. Ma podstawowy motor benzynowy pod maską, obręcze ze stopów lekkich o średnicy 16 cali i halogenowe światła wkomponowane w przednie lampy. Do tego czerwony, niewymagający dopłaty lakier, a także zderzaki i lusterka utrzymane w kolorze nadwozia.
Wnętrze też nie rozpieszcza luksusem, ale zapewnia wszystko to, co niezbędne do wygodnego użytkowania. Nie znajdziemy w odmianie Ambition poszycia z alcantary, elektrycznie sterowanego szyberdachu, czy automatycznej przekładni DSG o siedmiu stopniach. Pokład zaopatrzono za to w dwustrefową klimatyzację automatyczną, tempomat, radio, komputer pokładowy i elektrykę sterującą czterema szybami. Zestaw wystarczający i nie absorbujący uwagi kierowcy. Materiały wykończeniowe zasługuje na słowa pochwały, gdyż większość z nich jest miękka w dotyku i dobrze przedstawia się na tle konkurencji. Nie reprezentuje może poziomu Volkswagena Golfa, ale na pewno jest lepsza niż w Hondzie Civic i Toyocie Auris. Miejsca w dwóch rzędach jest pod dostatkiem dla czterech osób.
Przednie fotele o manualnej regulacji zapewnią optymalny komfort na kilkusetkilometrowym dystansie, natomiast z tyłu dwie dorosłe osoby też nie powinny narzekać. Jedynie w dynamicznie pokonywanych zakrętach przydałoby się nieco lepsze wyprofilowanie. Bagażnik o pojemności 590 litrów to ewenement w tej klasie. Zadowoli zarówno aktywnych singli pakujących do środka deskę surfingową lub snowboardową, a także ojców rodzin potrzebujących przestrzeni na wanienkę dla dziecka lub wózek spacerowy. Za dodatkowy zestaw siatek zapłacimy 200 złotych, a po rozłożeniu oparcia kanapy uzyskamy dostęp do 1580 litrów.
Wydawać by się mogło, że 85 koni mechanicznych generowanych przez 1,2 TSI nie wystarczy nawet do miasta. Praktyka pokazuje, że niewielka moc uzyskiwana ze skromnej pojemności w połączeniu z równie małą turbosprężarką, radzi sobie z 1250-kilogramowym samochodem. 12 sekund do setki i 181 km/h prędkości maksymalnej to parametry wystarczające dla jednej lub dwóch osób na pokładzie.
Gorzej, jeśli często podróżujmy z kompletem w kabinie, a do tego głównie poza miastem. Wtedy uciążliwe stanie się wyprzedzanie kolumny ciężarówek, tudzież dynamiczne włączanie się do ruchu. 160 Nm dostępnych od 1400 obr./min, przy średnim i małym obciążeniu nie wymaga wkręcania silnika pod czerwone pole. Przy spokojnej jeździe po mieście, Skoda zużyje 6,5-7 litrów na każde sto kilometrów. W terenie niezabudowanym ten wynik będzie jeszcze lepszy, bo na wyświetlaczu komputera pokładowego realne stanie się osiągnięcie wartości niższych od 5 jednostek.
Zastrzeżenia można mieć jedynie do pięciobiegowej skrzyni manualnej. Poszczególne przełożenia wchodzą zdecydowanie za lekko i brak tej czynności precyzji znanej z innych konstrukcji koncernu VAG. Poza tym, przez brak szóstego biegu na autostradzie robi się w kabinie trochę za głośno. Sprawę rozwiązałoby DSG lub 105-konna odmiana tej jednostki napędowej. Ponadto, Octavia dobrze się prowadzi i na „szesnastkach” skutecznie amortyzuje wszelkie nierówności. Nieźle też walczy z poprzecznymi przeszkodami, nie przenosząc na kręgosłupy pasażerów irytujących drgań.
Druga w kolejności wersja Ambition z opisanym powyżej silnikiem kosztuje 66 tysięcy złotych. Do tego za niecałe 2500 tysiąca dokładamy pakiet Amazing zawierający automatyczną klimatyzację, tempomat, czujniki parkowania przednie i tylne oraz radio z odtwarzaczem płyt, za kolejne dwa tysiące dokładamy metalizowany lakier nadwozia i za przyzwoitą całość wychodzi kwota 70 tysięcy. Takich właśnie Octavii najwięcej opuszcza polskie salony i trzeba przyznać, że to dość rozsądna oferta dla klienta nieoczekującego cudów od kompaktowego auta z wielkim bagażnikiem.
Piotr Mokwiński, moto.wp.pl
ll/sj
" Skoda Octavia 1,2 TSI" - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "R4, benzynowy" |
Pojemność silnika cm3 | "1 197" |
Moc KM / przy obr./min | "85 / 4 500" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "160 / 1 400 – 4 000" |
Skrzynia biegów | "manualna, 5-stopniowa" |
Prędkość maksymalna km/h | "181" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "12" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "6,5 / 4,4 / 5,2" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "6,9 / 5,2 / 5,9" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "590 / 1 580" |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4 659 / 1 814 / 1 461" |
Cena wersji podstawowej w zł | "60 400" |
Cena testowanego modelu w zł | "70 200" |
Plusy | null |
Minusy | null |