"Skandal'', "Pomyłka'', "Cyrk''
Sensacyjne wyniki przyniósł 74. Plebiscyt ,,Przeglądu Sportowego'' i TVP na najlepszych polskich sportowców minionego roku. Zwyciężył bowiem Robert Kubica – kierowca Formuły 1, co podczas gali w stołecznym Teatrze Polskim przyjęto brawkami i pomrukiem niezadowolenia. Tak, licząc od roku…1926, nie było nigdy!
"Skandal'', "Pomyłka'', "Nieporozumienie'', "Cyrk'', "Wypaczenie'' – dało się słyszeć na balkonie II, gdzie siedziałem w towarzystwie najlepszych polskich trenerów, których podopieczni byli bohaterami pekińskich igrzysk. Bo to niby tylko zabawa (?), ale jeszcze nigdy w historii nie zdarzyło się, aby w roku olimpijskim triumfatorem plebiscytu nie został nasz złoty medalista. Czy to jest znak czasów, czy pomylenie pojęć? I jedno i drugie plus dość ,,kosmiczny'' regulamin konkursu. Bez wątpienia Kubica jest najbardziej rozpoznawalnym w świecie (jak niedawno Andrzej Gołota…) polskim sportowcem, o czym poniżej mówi prezes PZM Andrzej Witkowski, a problem w tym, iż w minionym roku wygrał tylko raz w cyklu 18 zawodów Grand Prix MŚ. W jego sporcie wiele, może nazbyt wiele, zależy od techniki, a – nie ukrywajmy – team BMW Sauber zrobił prawie wszystko, aby na zakończenie sezonu Polak...nie znalazł się na podium.
Światowiec Kubica jest też świetnym ,,produktem medialnym'' przeznaczonym dla generacji Internetu, e-maili i sms-ów (i to ona ponoć przesądziła o wynikach 2008), a w telewizyjnym przekazie Formuły 1 forma dominuje nad treścią. Więc jeśliby chodziło o plebiscyt na najpopularniejszego polskiego sportowca, to nie miałbym wątpliwości, ale jeśli wybieramy najlepszego to mam, a do tego triumfator nie raczył w sobotę pojawić się w Warszawie...
Dodam, iż Lewis Hamilton – mistrz świata Formuły 1 nie został uznany w Wielkiej Brytanii sportowcem roku 2008, a tytuł przypadł wielce ozłoconemu w Pekinie kolarzowi torowemu Chrisowi Hoy’owi.
_ Jacek Korczak-Mleczko - Trybuna _