Silnik o zmiennej pojemności: Honda uzyskała prawa patentowe
Inżynierowie od lat pracują nad takim dopracowaniem konstrukcji silnika spalinowego, by jednostka była efektywna, a jednocześnie oszczędna. Wiele wskazuje na to, że przełom w tej dziedzinie może spowodować nowy pomysł Hondy.
Przeciętny kierowca wykorzystuje pełną moc swojego samochodu przez niewielki procent czasu pracy silnika. W tej przeważającej części po prostu marnowane jest więc paliwo. Jak można ten problem rozwiązać? Kilka lat temu koncern Volkswagena wprowadził do niektórych jednostek napędowych mechanizm, który odłącza połowę cylindrów silnika, jeśli jedzie się ze stałą prędkością. Przyniosło to pewne oszczędności, ale też problemy natury mechanicznej. Inne podejście do tego tematu zaprezentowała Honda.
Japońska firma opatentowała silnik z rewolucyjnym wałem korbowym. Pozwala on na płynną zmianę długości suwu tłoków. W efekcie otrzymujemy więc silnik, którego pojemność można regulować w czasie jazdy. Gdy nie potrzebujemy wysokiej mocy, silnik zmniejsza pojemność, a spalanie spada. Gdy przyspieszamy, pojemność silnika się zwiększa, gwarantując bezpieczne wykonanie manewru.
Jak informuje serwis Carscoop, układ będzie mógł pracować w rzędowych silnikach dwu-, trzy- i czterocylindrowych, a także w jednostkach sześciocylindrowych w układzie V. Oznacza to, że nowość mogłaby pojawić się zarówno w samochodach jak i w motocyklach. Honda planuje również sprawdzenie efektywności połączenia systemu zmiany pojemności z dezaktywacją poszczególnych cylindrów. Dałoby to szerokie możliwości pod względem obniżania konsumpcji paliwa.
Oczywiście nie tylko Japończycy pracują nad innowacyjnymi rozwiązaniami w spalinowych jednostkach napędowych. Szwedzki Koenigsegg stworzył silnik, w którym za ruch zaworów odpowiadają zarządzane komputerowo siłowniki. Dzięki temu można w dowolny sposób sterować ich pracą, dostosowując ją do temperatury silnika czy aktualnych obrotów. W ten sposób paliwo może być dozowane według chwilowych potrzeb, a spalanie jest bardziej efektywne. Bez skomplikowanych urządzeń mechanicznych można w dowolny sposób wyłączać poszczególne cylindry. Co ważne nowy rodzaj zaworów to nie tylko mniejsze spalanie, ale też dużo prostsza, lżejsza i zajmująca mniej miejsca konstrukcja. Nie wymaga ona skomplikowanego napędu rozrządu, którego serwis pochłania spore koszty.
Choć niedawno wydawało się, że patrzymy na schyłek silników spalinowych, wiele wskazuje na to, że skazanie ich na zagładę było przedwczesne. Ich ewolucja trwa i mogą one pozostać głównym napędem samochodów jeszcze przez dziesięciolecia.
tb/