Sezon na łowy - wybrane oferty noworocznych wyprzedaży samochodów
Początek roku to czas obniżek i wyprzedaży w sklepach, oznaczający okres łowów dla wielbicieli okazji, gratisowych dodatków oraz cenowych strzałów w dziesiątkę. Nie inaczej jest u samochodowych dealerów, którzy już od kilku miesięcy pozbywają się samochodowych zapasów z rocznika odchodzącego do historii.
Czy warto w tym okresie zainteresować się ofertą salonów? Oczywiście wszystko zależy od zasobności portfela, ale jeśli nie upieramy się przy konkretnym kolorze i wyposażeniu danego modelu, które wymagają jego indywidualnej produkcji, a rocznik wpisany w dowód nie jest najistotniejszym elementem nabywanego pojazdu, to właśnie teraz można upolować upatrzone auto w atrakcyjnej cenie i ze sporym pakietem gratisowych dodatków.
Zacznijmy od liderów krajowego rynku motoryzacyjnego. W Skodzie trwa „Wygodna wyprzedaż rocznika 2015”. Polski importer marki przygotował pulę kilku tysięcy korzystnie skonfigurowanych egzemplarzy w nowej, niższej cenie, dostępnych od ręki na terenie całego kraju. Promocja obejmuje modele Citigo, Fabia, Rapid, Rapid Spaceback, Octavia i Yeti. Klienci powinni mieć na uwadze, że w poprzednich edycjach podobnych wyprzedaży pula dostępnych samochodów zmniejszała się bardzo szybko, także i tym razem przy wyborze trzeba będzie wykazać się więc czujnością i refleksem. Oprócz cen samochodów Skoda także obniżyła sezonowo ceny akcesoriów. W tym przypadku nieco mniej zapłacić trzeba za sygnowane logotypem firmy m.in.: pokrowce na koła, uchwyty dachowe i pokrowce na narty.
Toyota także ma przygotowaną pulę aut z poprzedniego sezonu. Z całej gamy jedynie Prius i GT 86 nie są objęte tą akcją. Przykładowe zniżki to: Aygo - taniej od 3 500 do 6 500 zł, Yaris - tańszy od 4 800 do 6 000 zł, Auris – rabaty od 5 000 do 13 500 zł, Corolla – rabaty od 5 000 do 8 000 zł. Kwotowo największy upust dotyczy naturalnie terenowego Land Cruisera, którego można kupić obecnie taniej od 10 000 do 28 000 zł.
Volkswagen nie ustępuje konkurentom pola i zaprasza do siebie po samochody ze sporymi rabatami. Najmniejszego up! można kupić już o 3 500 zł taniej. Za Polo z 2015 r. zapłacić można 4 500 zł mniej, a za Golfa - 9 000 zł. Celując w segment SUV, można zaoszczędzić 20 tys. zł, decydując się na Touarega. Jeszcze więcej zostanie w kieszeni, jeśli w kręgu zainteresowań znajdują się auta użytkowe niemieckiego producenta. Auta są objęte promocyjnym ubezpieczeniem komunikacyjnym (wynoszącym 1,9 proc. wartości auta), promocyjnym finansowaniem (CarePort Leasing 104 proc.) i otrzymują pakiet przeglądów na 36 miesięcy (120.000 km) uwzględnionym w cenie zakupu.
Główny konkurent, czyli Opel proponuje auta ze swojej gamy z rabatami sięgającymi 24 tys. złotych. W wyprzedaży rocznika model Karl można kupić już od 35 200 zł, ale niewiele więcej, bo 35 800 zł trzeba wyjściowo zapłacić za Corsę. Ceny rodzinnej Merivy rozpoczynają się od 48 200 zł. Firma przygotowała także premię dla zainteresowanych zakupem nowej edycji Astry. Ceny auta w odmianie ST rozpoczynają się od 63 800 zł, przy czym koszt wyposażenia dodatkowego jest niższy o 3 tys. zł.
Auta „błękitnego owalu” to bardzo chętnie wybierane pojazdy, zatem warto przyjrzeć się zimowej propozycji Forda, zwłaszcza, że nie dotyczy wyłącznie przeceny modeli z 2015 roku. Ale zaczynając od cennika, to ponad 10 tys. zł mniej zapłacić można za nową Fiestę, podobny rabat dotyczy C-Maxa, Mondeo i Galaxy. Najwięcej zaoszczędzić można wybierając Kugę, bo tu proponowany opust wynosi 21 tys. zł. A co ponadto? Trwa kampania serwisowa Ford Motorcraft Service - objęte nią są wszystkie pojazdy starsze niż 4 lata. Cena to 279 PLN za wymianę oleju, filtra oleju oraz filtra powietrza. Realizowany jest ponadto program Przegląd 4+, skierowany zgodnie z tytułem do samochodów starszych niż 4 lata, ale o rozszerzonym zakresie usługi. Usługa obejmuje wymianę wcześniej wymienionych elementów oraz dodatkowo ponad 30 czynności serwisowych, ze sprawdzeniem układu hamulcowego na zdjętych kołach i weryfikacją stanu filtra przeciwpyłkowego. Klient otrzymuje także bezpłatny Assitance (cała Europa).
Fiat to wciąż jedna z ulubionych marek w naszym kraju, chociaż dawno już spadł z pozycji lidera sprzedaży. Niemniej jednak również FCA (spółka Fiata i Chryslera) jest gotowa na powitanie roku i ma szereg propozycji dla klientów szukających odpowiedniego samochodu dla siebie. Ogromną pomocą w tym wypadku służą specjalne strony internetowe marek: stock.fiat.pl, stock.alfaromeo.pl, stock.jeep.pl i stock.abarth.pl, na których można przejrzeć kilka tysięcy ofert przecenionych samochodów u wszystkich dealerów marki w Polsce. Obniżki sięgają od kilkuset złotych do kilkudziesięciu tysięcy w przypadku takich modeli jak Freemont czy Grand Cherokee.
Koreańscy producenci szybko zdobywają sobie grono wielbicieli i zainteresowani kupieniem takiego auta z minionego rocznika mają również w czym wybierać. W Hyundaiu opusty cenowe sięgają aż 29 tys. złotych za ostatnie sztuki wychodzącego już z produkcji modelu ix35. Ale 20 tys. mniej zapłacimy też za ubiegłoroczne Santa Fe. W przypadku mniejszych modeli można liczyć na rabaty sięgające 10 tys. złotych. Cały czas obowiązuje także finansowa premia za odkupienie przez dealera dotychczas używanego przez klienta samochodu (przez co np. model Santa Fe można kupić o 25 tys. złotych taniej). Siostrzana Kia największą zniżkę proponuje na wychodzącą z oferty generację Optimy – 13 tys. zł. oraz na SUV-a Sorento – 9 tys. zł. Także kończący swoją rynkową karierę przebój Sportage, objęty jest upustem 5 lub 7 tys. zł w zależności od wersji.
Hiszpańsko-niemiecki Seat (to kolejna marka należąca do VAG) proponuje zniżki od 6 do 10 tys. złotych dla modeli Leon i Alhambra, w zależności od wersji specyfikacji. Ponadto przygotowano promocyjne pakiety wyposażenia, gdzie różnice, w porównaniu ze standardowym cennikiem, wahają się od 1 500 do ok. 3 000 zł. Za Ibizę można zapłacić od 2 500 do 7 000 złotych mniej niż zwykle, Toledo 2015 jest przecenione o 5 tys. a najmniejszy Mii w odpowiedniej konfiguracji może kosztować nawet 7 500 zł. mniej. Każdy z tych modeli również ma promocyjne pakiety wyposażenia w cenach obniżonych o kilka tys. złotych.
Mazda postawiła na inna formę noworocznych promocji. Samochody z 2015 r. oferowane są w kwotach wg cennika, ale przygotowano do nich specjalne pakiety wyposażenia i akcesoriów w dość atrakcyjnych cenach, np. z a 1 zł. Można za taką kwotę dołożyć do auta np. komplet zimówek Yokohama (Mazda 2 i 3), 17-calowe obręcze kół (Mazda 6 i CX5) albo wybrać atrakcyjne sposoby finansowania zakupu.
Kolejny, japoński producent, czyli Mitsubishi przede wszystkim stawia na SUV-a. Outlander oferowany jest z gratisowym wyposażeniem 8 czujników parkowania, pozostałe modele dostępne są z promocyjnymi formami finansowania zakupu – kredytem balonowym, 3x33 proc. lub 4x25 proc., albo kwotowymi zniżkami od 3 do 20 tys. złotych w przypadku terenowego Pajero.
Francuskie marki nie pozostają w tyle za konkurencją i początek roku oznacza solidne wyprzedaże. U Peugeota „Emotion days 2015” dotyczą modeli 208 (ceny startują od 36 500 zł), 301, 308, 2008, 3008 i Partner Tepee. U Citroena rabaty przekraczają 20 000 zł w przypadku najdroższych modeli. Na zniżki mogą także liczyć nabywcy nowego Cactusa, który jest tańszy nawet o 8 tys. zł. W Renault samochody z 2015 roku można kupić nawet o 14 tys. zł mniej. Megane i Scenic są tańsze o 9,5 tys., Fluence to wydatek pomniejszony o 10 tys. zł. Renault przyszykowało także promocyjne oferty finansowania. Jeżeli klient zdecyduje się na kredyt 3x30, to może liczyć na 10 proc. rabat.
W segmencie premium już tak łatwo o atrakcyjną ofertę na auto z minionego rocznika nie jest. Po pierwsze dlatego, że tego typu pojazdy zwykle nie są zamawiane „na stock”, tylko na indywidualne zamówienie. Nie ma zatem co liczyć na przecenione o 60 tys. Porsche czy Jaguara z datą urodzenia 2015. Ale zainteresowani i w tym przypadku mogą doszukać się interesujących ofert. W BMW proponowane są konkretne pakiety o wartościach od 15 tys. złotych w przypadku serii 1, po 30 tys. zł dla modeli X5 i X6.
U konkurencyjnego Mercedesa wyprzedaże dotyczą przede wszystkim marki Smart, ale zainteresowani limuzynami ze Stuttgartu mogą też dowiadywać się u swoich dealerów o promocyjne oferty finansowania zakupu lub konkretne zniżki. Największe, sięgające kilkunastu tysięcy złotych dotyczą klasy E, ale to auto które kończy swój żywot w obecnej generacji.
Nieco większą ofertę przygotował Lexus, który na auta z ubiegłego roku proponuje promocyjne finansowanie (leasing lub kredyt), a cena najtańszego w gamie CT200h rozpoczyna się od niecałych 90 tys. zł. Za GS F zapłacić można 30 tys. mniej niż za tegoroczny model, o ponad 35 tys. zł tańszy jest RC F, a flagowa limuzyna LS 600h L przeceniona została o 77 500 zł.
Również Volvo chce skusić ewentualnych nabywców, ale celuje przede wszystkim w firmy i przygotowało dla nich specjalne pakiety leasingowe z wstępną wpłatą od 10 proc. wartości samochodu. Obejmują one wszystkie modele oferowane przez firmę. Rabaty finansowe dotyczą m.in. V60 XC – 5 200 zł, a V40 XC można kupić w cenie standardowych wersji modelu.
Importerzy najwięcej danych o swoich noworocznych promocjach umieszczają oczywiście na swoich internetowych witrynach. Wypada zatem najpierw dokonać przeglądu wirtualnej oferty, a następnie udać się do pobliskiego dealera, by negocjować z nim dalsze warunki zakupu samochodu. Bo warto pamiętać o tym, że podane informacje zwykle są wartością wyjściową, a poszczególne zniżki czy promocje można często ze sobą łączyć. A to już pozwala na uzyskanie prawdziwie okazyjnej ceny zakupu samochodu z minionego rocznika.
BC