Setki ciężarówek przed przejściami z Ukrainą
Dwie doby w Dorohusku, półtorej doby w Hrebennem - to czas oczekiwania na odprawę ciężarówek na przejściach granicznych z Ukrainą na Lubelszczyźnie. Ich odprawą może się zająć w piątek najwyżej jeden celnik w Dorohusku i jeden w Hrebennem.
Rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk powiedziała PAP, że w Hrebennem w piątek pracuje trzech celników, a w Dorohusku sześciu. "Nie jesteśmy jednak w stanie zapewnić pełnej obsługi odprawy ciężarówek. Zarówno w Dorohusku jak i w Hrebennem może się tym zająć najwyżej jeden celnik" - podkreśliła Siemieniuk.
W piątek rano w kolejce do przejścia w Dorohusku czekało ok. 650 TIR-ów, kolejka ciągnęła się przez 15 km. Na wjazd do Polski przez to przejście trzeba czekać 36 godzin. Dobę na wyjazd na Ukrainę muszą czekać kierowcy samochodów osobowych.
W Dorohusku w nocy pracowało 15 celników. Odprawiono 151 TIR-ów wyjeżdżających na Ukrainę, oraz 112 wjeżdżających do Polski.
W Hrebennem kolejka ma prawie 4 km i stoi w niej ok. 200 ciężarówek. Na wjazd do Polski kierowcy muszą tam czekać ok. 40 godzin. Samochody osobowe na wyjazd z Polski czekają 15 godzin.
W nocy w Hrebennem pracowało 5 celników, ale tylko dwóch odprawiało samochody ciężarowe. Przez to przejście wyjechały z Polski 72 ciężarówki, a wjechało - 85.
Kolejki przez przejściami granicznymi utrzymują się od tygodnia i są spowodowane brakiem pełnej obsady celników na przejściach. Wielu celników przebywa na zwolnieniach lekarskich; liczni też biorą urlopy na żądanie, a ponadto Izba Celna w Białej Podlaskiej ma za mało etatów.
W ubiegłym tygodniu od czwartku do soboty przejście w Dorohusku blokowali kierowcy domagający się zwiększenia liczby pracujących celników i przyspieszenia odpraw. Zapowiedzieli, że jeśli do 2 kwietnia ich żądania nie zostaną spełnione, następnego dnia zablokują wszystkie przejścia na wschodniej granicy. Blokady urządzali także kierowcy stojący w kolejce przed Hrebennem.
Od października ubiegłego roku trwa protest celników, którzy domagają się m.in. podwyżek płac, przyznania im uprawnień emerytalnych, takich jak mają inne służby mundurowe i zapewnienia właściwej ochrony prawnej przy wykonywaniu obowiązków służbowych. (PAP)