Senat chce poprawić przepisy o fotoradarach
Senatorowie zgłosili poprawki do nowelizacji przepisów o ruchu drogowym. Jedna z nich zakłada, by stosować tolerancję do 10 km/h w stosunku do przekraczających obowiązujące ograniczenia prędkości. Ustawa uchwalona przez sejm ten limit ogranicza do 5 km/h.
Senat debatował nad zmianami w ustawie Prawo o ruchu drogowym i niektórych innych ustaw. Senator Stanisław Iwan (PO), zgłaszając poprawkę, argumentował, że szybkościomierze w samochodach są wyskalowane tak, by pokazywać szybkość wyższą o 10-15 km/h. Jego zdaniem tolerancja błędu w takich urządzeniach wynosi 2,5 proc., a na to należy nałożyć jeszcze m.in. zużycie opon.
Obecna nowelizacja ustawy o ruchu drogowym jest reakcją na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. W październiku 2009 r. TK uznał, że poprzednia nowela tej ustawy nie może wejść w życie. Zakwestionował nakładanie na kierowców kar w trybie administracyjnym z rygorem natychmiastowej wykonalności oraz możliwość sprzedaży pojazdu zatrzymanego do kontroli drogowej, nawet gdy nie stanowi on własności osoby kierującej.
W tamtej zmianie przepisów znajdował się również zapis o wynoszącym 10 km/h marginesie błędu.
Obecna nowelizacja zakłada, że z polskich dróg mają zniknąć atrapy fotoradarów, a urządzenia te mają być wyraźnie oznakowane i widoczne tak, by przede wszystkim spełniały rolę prewencyjną i przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa na drogach.
W myśl nowych przepisów Inspekcja Transportu Drogowego przejmuje od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wszystkie fotoradary na drogach krajowych. Według nowelizacji straż gminna (miejska) nie będzie mogła umieszczać przy drogach atrap fotoradarów, czyli instalacji bez urządzenia rejestrującego. Ponadto jej pracownicy będą mogli dokonywać kontroli na wszystkich drogach na terenie zabudowanym, a poza tym terenem wyłącznie na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich. Na drogach krajowych fotoradary będą mogły być instalowane wyłącznie przez Inspekcję Transportu Drogowego na wniosek samorządu.
Fotoradary będą musiały być wyraźnie oznaczone i ustawione w widocznych miejscach.
Nowelizacja wydłuża okres postępowania mandatowego z 60 do 180 dni, co w zamierzeniu twórców ustawy ma odciążyć sądy grodzkie, gdzie trafiają sprawy o niezapłacone mandaty.