Schumacher zdziwiony swoją jazdą
Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 Michael Schumacher jest zaskoczony swoją szybką jazdą na testach pod Barceloną. We wtorek i środę Niemiec, który rok temu zakończył karierę, uzyskał najlepsze czasy za kierownicą Ferrari.
Schumacher zapewnił jednak, że nie ma możliwości, by powrócił do ścigania w mistrzostwach świata.
"Czułem się bardzo podekscytowany, jakbym miał osiemnaście lat. To trwało jednak tylko jedno, czy dwa okrążenia. Później powróciła rutyna. Jestem bardzo zaskoczony, że byłem najszybszy" - powiedział po testowych jazdach Schumacher.
Na torze Catalunya zespoły Formuły 1 testują rozwiązania techniczne, które będą wykorzystywane w przyszłym sezonie. Według nowych przepisów bolidy nie będą mogły mieć kontroli trakcji.
"To oczywiście jest duża różnica. Bez kontroli trakcji kierowcy muszą bardziej wyczuwać samochód" - podkreślił Schumacher, który po zakończeniu kariery sportowej pozostał w zespole Ferrari jako konsultant.
Podobnie jak we wtorek, także w środę 38-letni Niemiec był klasą dla siebie. Pokonał 90 okrążeń i na najszybszym uzyskał czas 1.21,489. Drugi wynik uzyskał Hiszpan Pedro de la Rosa (testowy kierowca McLarena), który jedno z okrążeń pokonał w czasie 1.21,857.
Z nowym bolidem zapoznają się również kierowcy BMW Sauber - Robert Kubica i Nick Heidfeld. Polak przejechał w środę zaledwie 37 okrążeń (jego wynik 1.23,488 to 14. czas dnia). Znacznie lepiej wiodło się Heidfeldowi, który był jednym z najbardziej pracowitych kierowców na torze - pokonał 102 okrążenia (1.22,946 to ósmy wynik sesji).