Samoobrona wraca do starych metod
Związek Zawodowy Rolnictwa "Samoobrona" woj. łódzkiego zapowiada blokady dróg w proteście przeciwko polityce gospodarczej rządu. Związkowcy domagają się m.in. przywrócenia opłacalności produkcji zwierzęcej i powstrzymania spekulacji cenami żywności.
Jak poinformował we wtorek PAP przewodniczący ZZR "Samoobrona" woj. łódzkiego Andrzej Prochoń, trudna sytuacja w rolnictwie zmusza związkowców do bardziej radykalnych działań. Zapowiedział zorganizowanie w poniedziałek, 28 lutego, blokady drogi na trasie krajowej nr 8 w Polichnie; nie wykluczył kolejnych tego typu akcji.
W odezwie "do producentów rolnych i konsumentów żywności" szef łódzkiego ZZR "Samoobrona" podkreślił, że wieś polska w ostatnim okresie przeżywa trudne chwile "związane z brakiem reakcji rządu na jej fundamentalne problemy". Według niego, na światowych giełdach ceny żywności osiągają niespotykany od dziesięcioleci poziom, a w sklepach każdego dnia konsumenci z przerażeniem obserwują lawinowe podwyżki cen na podstawowe produkty, przy jednoczesnym dramatycznym spadku dochodów gospodarstw rolnych.
- Mniejsze dochody przynosi zarówno produkcja roślinna, jak i zwierzęca. Wynika to przede wszystkim ze spadku cen w skupie, w największym stopniu na żywiec i mleko - napisał w odezwie Prochoń.
Podkreślił, że organizacje rolnicze w tym ZZR "Samoobrona", która skupia producentów rolnych, domaga się pilnego rozwiązania podstawowych problemów nurtujących wieś oraz konsumentów żywności.
Jak powiedział Prochoń, związkowcy z Samoobrony domagają się m.in. przywrócenia opłacalności produkcji zwierzęcej, ze szczególnym uwzględnieniem realnych cen skupu żywca wieprzowego, powstrzymania spekulacji cenami żywności i powstrzymania wzrostu cen na środki do produkcji rolnej lub ustanowienia stosownych rekompensat. Związkowcy z łódzkiego ZRR "Samoobrona" chcą także utrzymania ubezpieczenia KRUS i poprawy systemu opieki zdrowotnej.
PAP
lop