Samochody zablokowały centrum Kijowa
Około 200 samochodów osobowych zablokowało w czwartek ruch w centrum Kijowa. Ich właściciele domagają się obniżenia podatków transportowych.
"Nie umiecie kierować, nie siadajcie za kierownicą" - głosi główne hasło protestu adresowane do władz.
Poruszające się w żółwim tempem pojazdy jeżdżą po głównej ulicy Kijowa Chreszczatyku oraz po ulicy Hruszewskiego, przy której znajduje się parlament i siedziba rządu Ukrainy. W związku z akcją milicja drogowa zamknęła wjazd do centrum dla innych samochodów.
Przejeżdżając obok parlamentu i budynków rządowych uczestnicy akcji trąbią klaksonami i hałasują piszczałkami, jakich używają zazwyczaj kibice.
Jak głoszą przymocowane do samochodów transparenty, demonstracja ta nie ma zabarwienia politycznego.
Podobny protest odbył się w poniedziałek we Lwowie - wzięły w nim udział wyłącznie samochody ciężarowe. Ich kierowcy również domagali się obniżenia opłat transportowych, dodając do tego postulaty złagodzenia polityki kredytowej ukraińskich banków.
Władze podniosły stawki opłat transportowych w styczniu. Kierowcy chcą, by podatki drogowe były wliczone w cenę paliwa.
Jarosław Junko