Elektryczne szyby
Drugim wynalazkiem, który większości Polaków kojarzy się z latami 90. XX w., są elektrycznie otwierane okna. Dziś są standardem, ale ponad 20 lat temu były ekskluzywnym dodatkiem. Jednak, podobnie jak klimatyzacja, jest to już dsyć leciwe rozwiązanie.
Pierwszym modelem na świecie, który posiadał szyby sterowane przełącznikiem, był amerykański Packard 180 z 1940 roku, a w kolejnych latach pojawił się w sporej liczbie droższych samochodów w USA. Od strony technicznej rozwiązanie to różniło się mocno od tego, co znamy dzisiaj, gdyż był to system hydrauliczno-elektryczny. Zresztą przez kolejne lata, zarówno w Ameryce, jak i w Europie, technologia ta wykorzystywała skomplikowany układ hydrauliczny. Z tego też powodu była zarezerwowana dla samochodów z wyższej półki. Dopiero wykorzystanie silniczków elektrycznych pozwoliło na ostateczną popularyzację szyb, które nie wymagały kręcenia korbkami.
Dziś elektryczne szyby są standardem w niemal wszystkich samochodach. Wyjątkiem są najtańsze, budżetowe miejskie auta, które czasem wymagają wyboru droższej wersji wyposażeniowej, ale posiadać "elektrykę" we wszystkich czterech oknach.