Michael Jackson pozostawił po sobie nie tylko całą masę muzyki i wielką posiadłość. Artysta posiadał również całkiem pokaźną kolekcję różnej maści pojazdów.
W lutym 2009 r. świat obiegła informacja, że artysta ma zamiar pozbyć się części swoich samochodów. Jednak zanim aukcja została odwołana w połowie kwietnia, mieliśmy okazję zobaczyć, czym jeździł gwiazdor. Teraz, kiedy Michael Jackson nie żyje, auta i tak trafią pod młotek, by pokryć choć część zobowiązań finansowych Króla Popu.
Jackson był właścicielem przynajmniej czterech różnych limuzyn. Pośród nich był między innymi Rolls Royce Silver Seraph. Po świecie krążą plotki, że wnętrze samochodu było projektowane przez samego artystę. Może to tłumaczyć olbrzymie ilości 24-karatowego złota oraz wygląd, żywcem przeniesiony z pałacu wersalskiego. Auto pod maską ma aluminiowy silnik V12 o pojemności 5.4 l, który dysponuje mocą 322 KM.
Król był również posiadaczem Rolls Royce'a Silver Spur II, wykończonego białymi skórami i czarnym materiałem. Na przyciemnianych oknach, wewnątrz auta były zawieszone białe zasłonki. Auto miało też w pełni wyposażony barek. Kolejną limuzyną był Lincoln Town Car z 1988 r. Auto miało najskromniejsze wykończenie - szare skóry połączone z materiałem w tym samym kolorze. Ostatnią limuzyną w kolekcji artysty był Cadillac Fleetwood z 1954. To ten sam pojazd, który był użyty na planie filmu "Wożąc panią Daisy".
W skład kolekcji Jacksona wchodził również autokar Neoplan z indywidualnymi fotelami i dywanem na podłodze. Autokar, użyty podczas HIStory World Tour, ma również łazienkę z prysznicem i toaletę. Na sprzedaż mogą trafić również pojazdy amerykańskiej marki GMC: wóz strażacki High Sierra z 1986 r. oraz terenówka Jimmy z 1988 r. Pośród aut znalazło się również miejsce dla repliki Detamble Model B z 1909 r.
Lopez