Mieliśmy już samochody dla biznesmenów, kurierów, ludzi preferujących aktywny tryb życia... Nie zabrakło też rozwiązań dla rodziny lub osób stawiających na gustowny wygląd. Niestety przez długi czas zwierzęta domowe były pokrzywdzone.
Trudno oczekiwać, by pupil cieszył się na myśl o podróży w zamkniętym bagażniku lub w kabinie, gdzie na zakrętach targają nim przeciążenia uniemożliwiające utrzymanie jednej pozycji. Co prawda zwierzak zawsze może skulić się i zasnąć na fotelu lub podłodze, jednak w przypadku nagłego hamowania może okazać się to niebezpieczne.
Naprzeciw oczekiwaniom rynku postanowiła wyjść Honda. Koncern z myślą o posiadaczach zwierząt domowych przygotował specjalną wersję minivana Vamos. Od standardowej wersji auto odróżnia się innym wykończeniem kabiny, podłogi oraz bagażnika. Zastosowano materiały łatwiejsze do czyszczenia. Co ważne – nie bojące się wody oraz utrudniające rozwój bakterii. Kto będzie często przewoził pupila w samochodzie, z pewnością doceni, iż elementy tapicerskie nie pochłaniają przykrych zapachów. Przestrzeń bagażowa z łatwością pomieści boksy do transportu pupila.
Samochód ma długość zaledwie 3,4 metra i jest napędzany silnikiem o pojemności 0,7 litra. 46 KM wystarcza, by rozpędzić 962-kilogramowego Vamosa do 130 km/h. Co prawda sprint do „setki” trwa aż 26 sekund, ale jest to wystarczająca wartość, by auto nie było zawalidrogą w miejskiej dżungli. Moc jest przenoszona przez automatyczną przekładnię, która ułatwia parkingowe manewry.
Niewielka, acz praktyczna Honda Vamos jest dostępna wyłącznie na japońskim rynku. Szkoda, bo z pewnością na terenie Starego Kontynentu znalazłaby grono klientów.
Łukasz Szewczyk