Trwa ładowanie...
Szymon Jasina
09-02-2017 13:31

Rząd chce wiedzieć, gdzie jeżdżą wszyscy kierowcy

Ministerstwo Finansów planuje, aby 1 marca 2017 roku weszła w życie ustawa, która pozwoli walczyć z oszustwami podatkowymi firm wożących towary. Ma być możliwa między innymi kontrola tego, gdzie samochody faktycznie jeżdżą. Jednak według nieoficjalnych informacji takie śledzenie ma być możliwe w przypadku wszystkich pojazdów – również tych prywatnych.

Rząd chce wiedzieć, gdzie jeżdżą wszyscy kierowcyŹródło: PAP, fot: Grzegorz Michałowski
d4g6apt
d4g6apt

W dzisiejszych czasach powinniśmy się przyzwyczaić do tego, że jesteśmy ciągle inwigilowani. Korzystasz z Google’a? Wiadomo, czego szukasz w internecie. Masz smartfon? Nie ukryjesz tego, gdzie bywasz. Jednak cały czas nie chcemy się zgodzić na dalsze poświęcanie własnej prywatności.

Ministerstwo Finansów przygotowało poprawkę do już i tak kontrowersyjnego projektu ustawy o monitorowaniu drogowego przewozu towarów. Choć dokument nie został jeszcze oficjalnie przedstawiony, to dotarli do niego dziennikarze „Dziennika Gazety Prawnej”. Zgodnie z jego treścią służby mają mieć możliwość zbierania danych nie tylko o samochodach firm transportowych, ale wszystkich poruszających się po naszych drogach.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad miałaby zbierać takie dane jak imię i nazwisko, numer PESEL, adres zamieszkania czy numer dokumentu tożsamości. Oprócz tego zbierane mają być zdjęcia pojazdów wykonywane przez systemy monitoringu na drogach. Dzięki temu bez problemu będzie można odtworzyć kto, kiedy i gdzie jeździł.

Na razie nie wiadomo, kto miałby dostęp do tych danych, ale można być pewnym, że wśród uprawnionych znalazłaby się policja i służby specjalne. Choć trudno wierzyć w dzisiejszych czasach, że odpowiednie służby nie są w stanie wyśledzić każdego, jeśli zajdzie taka potrzeba, to jednak tutaj dane mają być zbierane „na wszelki wypadek”.

d4g6apt

Jak informuje DGP, eksperci rozumieją potrzebę dostępności służb do takich technologii, jednak tylko wtedy, kiedy jest to uzasadnione potrzebą śledztwa. Ministerialna propozycja zakłada jednak, aby zbierać informacje o wszystkich kierowcach poruszających się po polskich drogach. Opinię do projektu wydał Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Można w niej przeczytać, że uprawnienia zaplanowane do nadania GDDKiA są nadmierne i niezgodne z zadaniami zajmujących się tym instytucji.

Zastrzeżenia dotyczą tego, że zbieranych będzie bardzo dużo informacji, a do tego wszystko ma się odbywać bez wiedzy i zgody śledzonego. Oprócz tego projekt nie ustala konkretnego czasu, po jakim dane te musiałyby być kasowane – jeśli tylko służby będą tego chciały, mogą zebrane informacje przechowywać bezterminowo.

Zatem ustawa, która ma z założenia uderzyć w nieuczciwe firmy, może stać się sposobem na inwigilację każdego kierowcy. Oczywiście cały czas będzie sposób na uniknięcie tej kontroli państwa – wystarczy przemieszczać się bocznymi drogami, na których nie ma infrastruktury monitorującej ruch.

Jeśli poprawka zostanie przyjęta, to może zacząć obowiązywać razem z całą ustawą, a ta ma, wg ministerialnych planów, wejść w życie 1 marca 2017 roku.

[ BlaBlaCar - ekspert ekonomicznej podróży. Dodaj przejazd i tankuj za darmo! ]( http://dot.wp.pl/redir?SN=ecommerce_crosslinki&url=https%3A%2F%2Fwww.blablacar.pl%2Ftanie-podrozowanie%3Fcomuto_cmkt%3DPL_WP_TEM_DRVR_NAJLEPSZY-SPOSOB-OSZCZEDZANI_CAR2%26utm_source%3DWP_TEM%26utm_medium%3Dbanner%26utm_campaign%3DPL_WP_TEM_DRVR_NAJLEPSZY-SPOSOB-OSZCZEDZANI_CAR2

d4g6apt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4g6apt
Więcej tematów