Trwa ładowanie...
d1s9iw5
18-03-2008 09:32

Ryzyko BMW się nie opłaciło

d1s9iw5
d1s9iw5

Zaczął się nowy sezon Formuły 1, a nagłówki w polskiej prasie wciąż krzyczą takimi samymi sloganami jak w ubiegłym roku – Roberta Kubicę z walki o podium w Melbourne wyeliminowali stratedzy z BMW.

Decyzje strategów często w decydującym stopniu wpływają na losy wyścigu – czasami trzeba zaryzykować, wymyślić jakieś nieszablonowe zagranie w nadziei, że uda się zdobyć więcej punktów. Kubica mógł być drugi, przy odrobinie szczęścia nawet walczyć o wygraną z dużo szybszymi kierowcami McLarena. Skończyło się znacznie gorzej, a powodem był szwankujący silnik.

Tym razem ryzyko się nie opłaciło – z wygodnego fotela można wyliczyć, że Kubica i Heidfeld mogli zająć w Grand Prix Australii drugie i trzecie miejsce, a BMW Sauber mogło prowadzić w klasyfikacji mistrzostw świata. Ale konia z rzędem temu, kto na 29. okrążeniu przewidział, że druga połowa wyścigu potoczy się właśnie tak, jak się potoczyła.

_ Więcej w Rzeczpospolitej _

d1s9iw5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1s9iw5
Więcej tematów