Rozrząd. Co lepsze: pasek, czy łańcuch?
Wybierając odpowiedni model i wersję silnikową, możemy cieszyć się wyraźnie mniejszymi kosztami utrzymania używanego samochodu. Jednym z istotniejszych elementów, które bierzemy pod uwagę, jest napęd rozrządu silnika, a dokładniej cena wymiany kompletnego zestawu i jego żywotność. Sprawdźmy w takim razie, który rodzaj napędu rozrządu wymaga najmniej wkładu finansowego i cieszy się lepszą opinią.
Przez lata wśród kierowców panowało przekonanie o mitycznej wręcz wytrzymałości łańcuchowego napędu rozrządu. Takie rozwiązanie spotykane było najczęściej w droższych konstrukcjach. Zdaniem mechaników, łańcuch rozrządu w silnikach benzynowych i wysokoprężnych sprzed kilkunastu lat, był w stanie pracować bez kłopotów przez ponad 300 tysięcy kilometrów. Alternatywą był i nadal jest napęd realizowany za pomocą paska. To rozwiązanie jest rzecz jasna dużo tańsze w produkcji, jednak również jego wytrzymałość znajduje się na niższym poziomie. Trzecią metodę napędu rozrządu w jednostce spalinowej stanowi mechanizm wykorzystujący koła zębate. Niestety, producenci stosują taki system niezwykle rzadko. Z praktycznego punktu widzenia to rozwiązanie faktycznie bezobsługowe, niezależnie od mocy silnika.
Niestety, jeśli nastawimy się na kupno auta starszej konstrukcji z łańcuchowym napędem rozrządu, musimy być przygotowani na wiele trudności. Pierwszą z nich będzie znalezienie egzemplarza w dobrej kondycji mechanicznej, z przebiegiem mieszczącym się w granicach zdrowego rozsądku. To właśnie kilometraż jednostki napędowej warunkuje stopień zużycia poszczególnych podzespołów. Kupując używane auto z łańcuchem rozrządu warto być gotowym na kilka czynności serwisowych.
Przede wszystkim, należy poprosić mechanika o sprawdzenie stanu samego łańcucha i elementów z nim współpracujących – ślizgów, rolek i części odpowiedzialnych za naprężenie łańcucha w czasie standardowej pracy. Niestety, nawet wysokiej jakości łańcuch po latach użytkowania ulega zużyciu i rozciąga się. Do pewnego momentu postępujące zużycie niweluje naciąg łańcucha, jednak w pewnym momencie wzrasta ryzyko jego przeskoczenia – a co za tym idzie poważnego uszkodzenia silnika (tłoki zderzą się z zaworami). Powtarzając słowa specjalistów, w samochodach z dużym przebiegiem powinniśmy nawet w ramach profilaktyki zdecydować się na wymianę łańcucha i elementów z nim współpracujących – taka operacja pochłonie w zależności od modelu od 600 do 900 złotych w silnikach rzędowych i do kilku tysięcy w jednostkach z widlastym ułożeniem cylindrów.
Z zupełnie inną wytrzymałością, poziomem kosztów i ryzykiem spotkamy się w nowoczesnych silnikach z łańcuchowym napędem rozrządu. Producenci, zwłaszcza w silnikach turbodoładowanych, dysponujących wysokim momentem obrotowym, stosują w teorii bardziej wytrzymałe komponenty. Kłopot jednak w tym, że chociażby w silnikach Volkswagena TSI łańcuch zaskakująco szybko rozciąga się, zmuszając użytkownika do wydania nawet 2-3 tysięcy złotych. W przeciwnym wypadku remont jednostki napędowej kosztować może ponad 10 tysięcy złotych (poza ASO). Niewiele lepiej prezentują się konstrukcje konkurencji. O wiecznym łańcuchu rozrządu możemy już zapomnieć – choć sami producenci nie podają interwałów wymian. Współczesne motory wymagają wymiany łańcucha nawet co 60-100 tysięcy kilometrów - trafiają się jednak modele, w których łańcuch bez trudu pracuje nawet dwu i trzykrotnie dłużej. Nie zmienia to jednak faktu, że za wymianę łańcuchowego napędu rozrządu zapłacimy od 600 do nawet 5 tysięcy złotych.
W przypadku paska rozrządu sytuacja jest o wiele mniej skomplikowana. Tutaj wystarczy stosować się do zaleceń specjalistów i wymieniać kompletny rozrząd (wraz z pompą wody). Dzięki temu unikniemy kłopotów towarzyszących zerwaniu paska. Wytrzymałość tego rozwiązania oscyluje wokół 60-120 tysięcy kilometrów w zależności od modelu i producenta. Koszt wymiany w najprostszych jednostkach wyniesie około 300 złotych, zaś w bardziej skomplikowanych sięgnąć może 1000 złotych.
Wśród kierowców panuje mylne przekonanie, że łańcucha rozrządu się nie wymienia. Przyczynia się to do kiepskiej kondycji wielu egzemplarzy i wysokich wydatków jakie czekają na nowego nabywcę. W autach z paskiem rozrządu sytuacja jest znacznie bezpieczniejsza, także same koszty wymiany nie przerażają. Warto tylko pilnować interwałów przewidzianych przez producenta i nie szczędzić na dobre jakościowo komponenty.
Piotr Mokwiński